Posocznica karpi
Data: 26-11-2003 o godz. 01:00:00
Temat: Pytania do ichtiologa



Bambaryło zapytał:

Cześć! Moje pytanie będzie krótkie, ale odpowiedź możesz dać nieco dłuższą. Jaka według Ciebie jest najgroźniejsza choroba dla karpia?

Kajko:

Odpowiem jak na egzaminie magisterskim. Według mojej opinii i materiałów, z jakimi miałem kontakt do tej pory, chorobą, która wywołuje największe szkody w organizmie karpia włącznie ze śnięciem jest posocznica karpi (Septicaemia haemorrhagica cyprinorum). Choroba ta została ujęta już w 1937 r. w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej o obowiązku zgłaszania i zwalczania chorób zakaźnych.

Posocznica karpi jest schorzeniem o przebiegu ostrym, powodującym masowe śnięcia karpi, przy którym występują następujące objawy: nienaturalne, czerwonoamarantowe zabarwienie skóry, owrzodzenie lub ropienie ze ścian ciała, częstokroć o charakterze drążącym w głąb, ogólny obrzęk, nastroszenie łusek i silne wysadzenie gałek ocznych. Wymienione objawy mogą występować łącznie lub osobno.

Choroba ta u młodych karpi może spowodować nawet 100% śnięć. Nawet, jeśli choroba tego nie dokona, to działania zapobiegawcze polegają często na uśmierceniu pogłowia z zakażonego stawu i spaleniu uśpionych ryb.

Posocznicy towarzyszy bardzo często pijawka i splewka. Co łączy pijawkę, splewkę i posocznicę karpi? Łączą je warunki powstania schorzenia. Mimo, że jest to bardzo groźna choroba i wyniszczająca organizm karpia, warunkiem jej wystąpienia jest wniknięcie czynnika chorobotwórczego (w tym wypadku bakterii) do układu krwionośnego karpia. Zarówno pijawka jak i splewka korzystają z układu krwionośnego karpia i mogą przenosić bakterię ze sztuk chorych na zdrowe. Utrudnieniem jest fakt, że jak w przypadku wielu chorób bakteryjnych występują nosiciele, czyli bomby z opóźnionym zapłonem. Karpie - nosiciele to zazwyczaj osobniki pozornie zdrowe lub względnie chore karpie. Te stany określa się za pomocą wielu cech dla danego stadium rozwoju choroby.

Jak wiadomo, choroby wywołane przez bakterie są dużo groźniejsze niż te, które wywołują wirusy. Nie należy sugerować się tu wirusem SARS, HIV lub Ebola, bo naprzeciw może stanąć wąglik, clostridium botulinum, przecinkowiec cholery, pałeczka dżumy czy pałeczka Shigella, czyli dyzenteria, które zbierają dużo większe żniwa. Podobnie jest w świecie zwierząt, gdzie choroby wirusowe są dużo łatwiejsze do opanowania i zwalczenia niż bakteryjne.

Stawiam na posocznicę karpi jako na najgroźniejszą z chorób karpi. Warto sobie o niej co nieco więcej przeczytać, nawet w necie. Obejrzeć obrazki i zapoznać się z etiologią, zwalczaniem i historią tej choroby i mikrobów, które w świecie ichtiopatologów zrobiły prawdziwą karierę.

Pozdrawiam w zdrowiu.







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=607