VI Zlot Pogawędek Wędkarskich, Zalew Zegrzyński, luty 2003
Data: 26-11-2002 o godz. 22:31:08
Temat: Pogawędkowe imprezy


Mówiło się o tym już dość dawno. Do tej pory jednak w kuluarach. Teraz czas upublicznić plany, zbadać zainteresowanie i serdecznie zaprosić do udziału w imprezie - mam nadzieję, że największej w historii Pogawędek. Mowa o VI Zlocie Pogawędek Wędkarskich, połączonym z pogawędkowymi warsztatami woblerowymi, muchowymi, echosondowowymi, fotograficznymi i jakimi tylko się wymyśli.



Jako miejsce proponujemy wstępnie Zalew Zegrzyński, położony pod Warszawą. Miejsce obfitujące - jak na wielkomiejską presję - w ryby. Chcemy zaklepać noclegi w jednym z ośrodków, położonych nad samą wodą. Czas: 13-16 lutego (czwartek - niedziela). W większości województw jeszcze feryjny.

Wstępnie widzimy to tak - w czwartek późnym popołudniem spotykamy się w Warszawie w określonym miejscu. Stamtąd busik zawozi nas na miejsce, gdzie odbędzie się wieczór integracyjny. W piątek ruszamy na podlodowe łowy. Być może także w piątek lub sobotę na pokaz działania echosondy przy łowieniu pod lodem i obejrzenie tego, co dzieje się pod wodą za pomocą kamery. Po obiedzie ruszają warsztaty - podczas których każdy może nie tylko popatrzeć jak struga się woblery, czy kręci muchy - ale pod okiem fachowców spróbować zrobić to samemu. Wieczorem huczna wędkarska biesiada. W sobotę znowu na lód, zaś po obiedzie wędkarskie opowieści na publicznym forum (tu prośba o propozycje i zgłoszenia wystąpień - opowieści). Wieczorem ognisko lub biesiada. W niedzielę, po porannym spacerze - odjazd busem (lub samochodami) do Dworca Centralnego. Powiedzmy tak koło południa, aby każdy miał szansę zdążyć na pociąg do domu. W czasie trwania imprezy planujemy wędkarską wystawę fotograficzną, a także konkursy z nagrodami od sponsorów, o których już walczymy. A może tu się tacy czają?

Dlaczego Zegrze? Bo każdemu będzie blisko. Brnięcie w inne zakątki kraju może być w zimowych warunkach uciążliwe i czasochłonne. Do stolicy zaś, większość bez problemu dotrzeć powinna pociągiem. Poza tym - trzeba pogodzić wędkarzy z całego kraju. Do tej pory w centrum kraju nie odbyła się jeszcze żadna pogawędkowa impreza.

To na razie wstępny plan. I prośba o deklaracje, kto ewentualnie chciałby wziąć udział w imprezie. Chcemy wiedzieć, czy takie spotkania mają sens. I rację bytu. Czy też może wolimy znać się tylko z sieci. A zatem piszcie - co o tym myślicie. Zamieniamy się w słuch.

Esox







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=84