X zlot - zaduma reportera
Data: 07-05-2004 o godz. 09:00:00
Temat: Pogawędkowe imprezy


Przed przystąpieniem do zapoznania się z niniejszym materiałem prosi się o odsunięcie dzieci od ekranów monitora. Ewentualne wydruki można wstawiać do kredensu, aby owe dzieci nie wyjadały cukierków. Za ewentualne koszmary nocne i inne niepożądane wrażenia – nie odpowiadam.





Kazali mi zrobić fotoreportaż ze zlotu. Jacy naiwni! Kurna, człowiek pstryknął parę zdjęć a mu reportaże każą robić. Co ja zrobię jak mi żadna fota nie wyjdzie? Kurna, ale się wrobiłem. fot.PiECIA



Mus to mus, jakoś to będzie, jak nie to narysuje mi coś Tom_Roy, na to samo wyjdzie. Oooo, pierwsze ujęcie. Kurna, czemu oni tak się ruszają, ostrości ustawić nie mogę. Muszą tak szybko tymi rękoma machać? Hej! Nie ruszajcie się! Ma ktoś sznurek? fot.PiECIA



Może na pomoście fajne ujęcie trafię. Proszę Was nie zawiedźcie! Fajnie by było jakby ktoś do wody wpadł, rybę złowił, do łódki nie trafił. No tak... jak mam focić, jak mi się bateria w aparacie wyczerpała? fot.PiECIA



Dobrze, mam następne ujęcie. Pstryknę seryjnie może jedno zdjęcie będzie OK. Lukanie w ten wizjer nie jest takie proste. Kurna, do czego ten aparat ma tyle guzików? Tu nacisnąć, o tym pamiętać, tam ustawić... fot.PiECIA



A może by tak zrzucić te zadanie na barki komuś innemu? Powiem, że mnie ząb boli, albo, że aparat mi się popsuł? fot.PiECIA



Od tego latania za wszystkimi w gardle mi zaschło. Oooo, ręce zajęte, a ci tam rybę holują. Poczekajcie! Nie wyciągajcie jej, piwo skończę! fot.PiECIA



Wiem co zrobię. Podpalę namioty będzie ciekawy materiał jak inni gaszą. Albo nie! Zrobię w jakiejś łódce dziurę... e! nie, chyba porozdaję wszystkim po rybie z siatki gospodyni. Chyba jednak w to ostatnie i tak nikt nie uwierzy... fot.PiECIA



Człowiekowi zdjęcie wyjdzie, to je zmaże. Nie mogą pisać w tych aparatach po polsku? Delete, co to kurna jest? Teraz wiem.... Ooo, to wcisnę, Delete all, brzmi ładnie. fot.PiECIA



Muszę chyba pić piwo non stop. Zawsze, co je wezmę do ręki, coś się ciekawego dzieje. Wszyscy lecą na pomost, ktoś wpada do wody, ledwie się trzyma. Wpadnie. Super zdjęcie by było. Lecieć? Nie... piwa szkoda! fot.PiECIA



Tu w tym kawałeczku elektroniki jest zapisana cała moja praca. Tak mierna jak wielkość tego przedmiotu... ale co moje to moje. To co widziałem na oczy, przeżyłem tego mi nikt nie zabierze. A że nie upamiętniłem to już insza inszość. fot.PiECIA

Jarbas







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=849