XI ZLOT - Zaproszenie
Data: 31-08-2004 o godz. 10:15:00
Temat: Pogawędkowe imprezy


Pogawędki Wędkarskie to: artykuły, forum, komentarze w galerii i pod tekstami. Ważnym elementem jest czat, na którym spotykamy się i prowadzimy wirtualne dyskusje.
Nieodłącznym elementem Pogawędek Wędkarskich stały się również spotkania w realnym świecie, organizowane na terenie niemal całego kraju. Niemal, bo nie było nas jeszcze na południu i zaległość nadrabiamy, organizując XI Zlot Pogawędek Wędkarskich, do uczestnictwa w którym serdecznie zapraszamy.



TERMIN: 1 – 3 października 2004

MIEJSCE:
Miejscowość Łupki, leżąca na pograniczu Parku Krajobrazowego Doliny Bobru (N 51°01' E 15°38'). Najbliższe duże miejscowości to: Jelenia Góra na południu, Gryfów Śląski na zachodzie, Świerzawa na wschodzie oraz Lwówek Śląski na północy.
Sama miejscowość nie jest celem zlotu; w niej tylko śpimy, integrujemy się i nabieramy sił do walki z rybami na licznych okolicznych akwenach.

WODA:
Jezioro Pilchowickie - oddalone od Łupek o około 8 km i płynący nieopodal Bóbr. Wspomnę tylko, że nieopodal Łupek są miejscówki tylko dla muszkarzy. To między innymi oddalony o 2 km Wleń, 6 km Marczów czy 7 km Nielestno. Na rzece Bóbr wolno wędkować metodą spinningową i przy pomocy sztucznej muchy. Mając jednak na uwadze trwający w październiku okres ochronny pstrąga, praktycznie jedyną dozwoloną metodą jest sztuczna mucha. Nie znaczy to jednak, że nie ma możliwości łowienia na spinning. Wiąże się do jednak z dojazdem na inne, niezbyt odległe odcinki rzeki.

Zatrzymam się jednak na dłużej przy Jeziorze Pilchowickim. Powstało ono na skutek budowy zapory na Bobrze po fali powodzi, jakie nawiedziły rejon w ostatniej dekadzie XIX wieku. Sama zapora jest bardzo malownicza. Zaprojektowali i wybudowali ją Niemcy. Budowla ta - długości korony około 270 metrów - jest drugą co do wysokości (po Solinie) i drugą co do wieku zaporą w Polsce. Ponadto jest to najwyższa w naszym kraju zapora kamienna oraz łukowa, a w okresie jej budowy była największym tego typu obiektem w Europie.

Samo jezioro to około 240 hektarów wody o urozmaiconym dnie, ze zmienną średnią głębokością uwarunkowaną poziomem lustra wody (zaporówka). Jezioro okalają kamieniste szczyty, jest trudno dostępne z brzegu, za to bardzo malownicze.

RYBY:
Łowimy w Bobrze przede wszystkim lipienie, a w Pilchowicach sandacze, grube szczupaki, leszcze i okonie. Jest duży kleń, na wytropienie którego warto się skusić. Czy są ryby? Najlepszą odpowiedzią wg mnie będzie ostatnie zgłoszenie okonia Jarkaka oraz pewna przygoda, jaką przeżyłem będąc nad wspomnianą wodą.

Wypłynęliśmy we trzech: Jarek, jego syn – Mati i ja. Na dwie godziny tytułem rekonesansu, z jedną wędką - tak dla draki. Wykonywaliśmy kolejno jeden po drugim po parę rzutów zatrzymując łódkę celem wysłuchania opowieści Jarka o wodzie lub zrobienia fotki. Udało nam się spotkać z mieszkańcem jeziora, którego prezentuję poniżej. Wagi nie znam, lecz miarka pokazała 76 cm. Dopełnieniem całości niech będzie film, jaki zapewne widzieliście prezentowany przez Redakcję „Wędkarstwo- Moje Hobby”.

Do jeziora niestety będziemy musieli dojeżdżać niespełna 8 km. Startować będziemy z bazy WOPR, w której zostawimy przywiezione ze sobą łódki, albo pożyczymy oferowane na miejscu. Łódki są różne, mniejsze i większe z możliwością wypożyczenia silnika. Pływać po jeziorze można zarówno na silniku elektrycznym jak i spalinowym co nie znaczy, że broni ktoś komuś na wiosłach. Już wspominałem, że jezioro nie jest duże i dotarcie „na wiosłach” do ciekawszych miejscówek zajmuje około 40 minut.

ZAKWATEROWANIE:
Śpimy w miejscowości Łupki. Dom, w którym mieści się schronisko młodzieżowe jest skromny, ale czysty. Jest ciepła woda, pokoje 2 – 3 osobowe. W pokoju umywalka, osobno prysznic i sanitariaty. W przypadku chłodów dom będzie ogrzewany. Na dole budynku świetlica z kominkiem, TV. Przed domem parking i bardzo duży, zadbany teren z miejscem na ognisko, grill. Bardzo miła obsługa – możliwość skorzystania z kuchni celem np. usmażenia ryb.

KOSZTY:
Oczywiście najważniejsze.
Nocleg: 22 zł za pierwszą dobę, kolejne po 19 zł.

Wyżywienie całodzienne: 12 zł, choć sam proponuję jeden porządny posiłek, tak zwaną obiadokolację. Śniadania nie będzie i tak czasu zjeść lub konsumpcji dokona się na wodzie. Chętnych na posiłki musi być przynajmniej 10 osób.
Co do oferty konsumpcyjnej za te pieniądze - wierzcie mi - nie miejcie obaw. Niech będzie to jednak - mam nadzieję - miłym zaskoczeniem, że można kogoś dobrze nakarmić za tak niewygórowaną cenę.

Zezwolenia: Łowimy na wodach PZW, czyli obowiązują porozumienia między okręgami. Dniówka to 9 zł dla członków PZW i 30 zł dla niezrzeszonych.
Wpłaty za wędkowanie dokonujemy na konto:

Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Jeleniej Górze
ul. Wańkowicza 13
58-500 Jelenia Góra
Nr konta: 55 1090 1926 0000 0005 1400 2532
Bank Zachodni WBK S.A. I Oddz. Jelenia Góra
Więcej o opłatach TUTAJ

Łódki: Indywidualnie w przystani. Płacimy za to czym pływamy i z czego korzystamy. Mamy zapewnienie że będą. Wspominałem o możliwości wypożyczenia silnika jednak z uwagi na koszt polecam zabranie własnego. Średni koszt wypożyczenia łodzi to 20 zł za dobę / od łódki oczywiście, nie osoby/.

Inne koszty: Przewidujemy ognisko, ale to będzie góra parę groszy.
Świetlica, sala z kominkiem, boisko, parking itp. są udostępnione bezpłatnie.

Nie wiem czy wszystko opisałem lub czy czegoś nie pominąłem. Wspomnę, że głównym celem zlotu jest spotkanie w realnym świecie. Jak będzie? Zależy to tylko od nas samych. W przypadku niejasności pytajcie pod tekstem - postaram się sam lub korzystając z pomocy Jarkaka odpowiedzieć na wszystkie pytania.

ZGŁOSZENIE I ZALICZKI:
Tradycyjnie akces na zlot pod tekstem. Proszę o podanie daty i ewentualnej godziny przyjazdu oraz wyrażenie woli co do wykupu posiłków.
Myślę nad zaliczkami: aby oszczędzić opłat przy wysyłce pieniędzy na konto, z uwagi na naszą znajomość zaliczki opłacę z własnych środków, a rozliczenia dokonamy indywidualnie na miejscu – mam taką nadzieję…

TERMIN ZGŁOSZEŃ: do 20 września.

Więcej zdjęć z okolic miejsca zlotu można obejrzeć TUTAJ.

A więc do zobaczenia w realnym świecie w Łupkach. Szczerze mówiąc sam najchętniej już bym dzisiaj tam pojechał.

W imieniu Redakcji - Jarbas







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=931