W klimacie europejskim samce karpia osiągają dojrzałość w wieku 3 lat, samice 4 – 5 lat. Karp przystępuje do tarła, gdy temperatura wody osiąga 18 – 20°C. Następuje jednocześnie składanie do wody ikry (jaj) przez samice i mleczu (plemników) przez samce. Zapłodnione jaja przyklejają się do pędów i liści roślin podwodnych. Najbardziej odpowiednia dla rozwoju zarodkowego jest temperatura wody od 16 do 24°C. Rozwój wówczas trwa 3 – 5 dni. W niskiej temperaturze wody (10°C) okres rozwoju zarodkowego wydłuża się do 264 godzin.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 577
Zalogowani 0
Wszyscy 577
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(446849) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(446849) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(446849) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(446849) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(446849) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(446849) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Spławiki z targów (5) -
|
|
Wysłane komentarze Docio (2004-03-15) | Bezkilowce z długimi korpusami. Od dawna kusi mnie aby nad tym wzorem popracować i dowiedzieć się jak się zachowuje w wodzie. | | | old rysiu (2004-03-16) | Jakoś nie pojmuję tych klasyfikacji. Mogę tylko zrozumieć, ze spławiki różnią się tylko do:bacika czy tyki, wody płynące i stojace. Na spławiki do dalekiego rzutu i bliskiego łowienia.
Starorzecze? To albo woda stojaca ( raczej tylko ) albo częściowo wolno płynąca. | | | adalin (2004-03-17) | Dokładnie, Oldi. Zauważ, starorzecze kojarzy się z linem. Łowiłeś kiedyś liny przy użyciu spławika nr 9? ;))) | | | old rysiu (2004-03-18) | Adalin - Ty się nie śmiej z takiego spławika. Miałem kiedyś taki z kory malowany tylko lakierem bezbarwnym. Był przewiercony centralnie z góry na dół. Tam leciała żyłka i wkładany patyczek, który był ustawiony równo z korpusem. Wyglądał tak samo jak ten nr 9, tyle że nie był tak kolorowy. Nie było lepszego na moczarkę kanadyjską. :-) | | | maciej (2004-03-20) | Hmm tych spławików z czystym sumieniem można by użyć też w jeziorze... :)) a już szczególnie wzór 25. | | | Docio (2004-03-20) | Szczerze powiedziawszy starorzecza zdecydowanie kojarzą mi się z w miarę płytkimi wodami, około metra głębokości. Spławiki przelotowe oczywiście mają swoje zastosowanie ale o wiele wygodniej użyć krótszego wędziska. A po samych spławikach spodziewałem się o wiele krótszych korpusów i mniejszych gramatur, tak do 1g. | | | Sazan (2004-03-20) | Ciekawe jest to co mówicie.
W swojej wędkarskiej karierze, podobnie jak Oldi, łowiłem na spławik w rodzaju tego spod nr 9. Wykonany z kory topolowej, miał ukośne przewiercenie przez swój korpus dla przewleczenia żyłki oraz kawałek plastikowej rurki na swym pocienionym końcu. Używałem go zawsze na stojących wodach. O centralnym ich przewiercaniu z góry na dół nigdy nie słyszałem, ani takiego nie widziałem...
Natomiast wszystkie spławiki wykonane z korka, faktycznie, miały centralnie przewiercony otwór z góry na dół, przez który przewlekało się żyłkę i zatykało zapałką, patyczkiem lub stosiną ptasiego pióra. To było tak dawno... | | | Docio (2004-03-21) | Sazan chyba kazdy łowił takimi spławikami :))) Ja do dziś mam takie spławiki. Jednak kiedyś i mniej rozumiałem i o wiele mniej wiedziałem. Doskonale pamiętam jak wybierając się na ryby do portu zamieniłem taki właśnie spławik na spławik z antenką. Nowy, kolorowy i cały błyszczący, po prostu cudo w oczach wyrostka. Pamiętam ten letni poranek, gdyż pierwszy raz w życiu widziałem ile mam brań, które wcześniej widziane były jako lekkie bujanie się spławiczka na wodzie. Od wtedy też zacząłem interesować się spławikami, zasadami jakim podlegają i konkretnemu zastosowaniu. | | | Sazan (2004-03-21) | Zaczynam rozumieć ideę zapomnianego nieco beretu z antenką... Jak antenka za dużo się odchylała od pionu - znak, że czas opuścić knajpę! Czemu takich nakryć głowy teraz nie produkują? :) | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |