Pozazdrościłem kolegom po kiju wspaniałych zdjęć i postanowiłem wysłać kilka swoich fotek.
Wszystkie rybki zostały złowione w REDZE. Tak, tak, właśnie w tej łososiowatej pięknej rzece.<br>
Jak widać wspaniałe bolenie można złowić wszędzie.
Przepraszam za słabą jakość zdjęć.
Pozdrawiam.
PS. Wspaniała strona -moje ukłony.

Dodany przez

papaxpapa

Dodany

Jul 30 2004

Obejrzenia

827

Opis

Pozazdrościłem kolegom po kiju wspaniałych zdjęć i postanowiłem wysłać kilka swoich fotek. Wszystkie rybki zostały złowione w REDZE. Tak, tak, właśnie w tej łososiowatej pięknej rzece.
Jak widać wspaniałe bolenie można złowić wszędzie. Przepraszam za słabą jakość zdjęć. Pozdrawiam. PS. Wspaniała strona -moje ukłony.

Wysłane komentarze

Sazan (2004-07-31)	Dwie uwagi zamiast komentarza. 1* Przeczytaj dokładnie instrukcję wysyłki zdjęć a szczególnie w jaki sposób nie może być opisana nazwa pliku. 2* Dział galerii "Pogawędkowe okazy" służy do innych celów niż Twoje zamiary. Zgadłem? :)


wascik wsk (2004-07-31)	Tem boluś po prawej to żyje ? bo farba chyba mu spływa... ładne sztuki :)


sacha (2004-07-31)	Waścik-czepiasz się,dlaczego ma żyć?Słyszałem co prawda że są niejadalne ale może ktoś je lubi jeść.


radwan (2004-08-01)	dokladnie Sacha. smak rzecz gustu:)


wedkarz wawiak (2004-08-02)	Rzecz...dość dziwnego i specyficznego gustu,ale bądźmy tolerancyjni :-)))


wykrzyknik (2004-08-04)	Boleń niejadalny?? Tak mówią tylko Ci którzy go nie jedli :-)


old rysiu (2004-08-04)	Jadłem bolenia. Jest inną rybą niż lin, szczupak, płoć czy łosoś. Jednak ma swój smak a znacznie różni się kopnsystencją mięsa. Może ten fakt odstrasza trochę, ale z pewnością nie smakoszy ryb. :-)


Czez (2004-08-04)	Nigdy nie złowiłem bolenia, ani nigdy nie dane mi było go jeść. Kolejny raz ktoś rozbudza mą kulinarną ciekawość. Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem się z rybą, która budziłaby tak sprzeczne opinie począwszy od ortodoksyjnego "niejadalny", a skończywszy na "smaczny". Lapidarne de gustibus...które zwykle pada w tego typu dysputach niestety nie zaspokaja mej wspomnianej ciekawości. Dlatego też Wykrzykniku i Oldi. bądź Inni proszę o przepis w dziale "Ryby na stół" z dokładnym wyjaśnieniem co i dlaczego. Z góry uprzedzam, że nie chodzi mi o przepis zakąskowy (czytaj : w zalewie octowej), gdyz to nie ten klimat...


torque (2004-08-04)	Jakiś miesiąc temu chciałem sprawdzić plotki o niejadalności bolenia. Jeden ze złowionych został, więc przeznaczony "na kolację". Dziecko zjadło smażonego ja zaś w śmietanie. Przyznam się, że smaczny był pod obiema postaciami. Boleń ma mięso dosyć suche, więc amatorom ryb tłustych bym nie polecał, natomiast śmietanka pasowała do niego bardzo dobrze:)


Czez (2004-08-04)	No to ja już nic nie rozumiem :-) Kto jak kto ale Torque jest moim zdaniem smakoszem ! To skąd te pryncypialne stwierdzenia "niejadalny". Czyżby to było tylko takie edzie bedzie typu gdzies usłyszałem, nie jadłem ale se pogadam ot tak dlja paddierżki razgawora...


torque (2004-08-04)	Czez za smakosza się nie uważam :), ale... . Jeżeli chodzi o ryby występujące w naszych wodach nie jadłem jeszcze suma i jazia. Nie tylko zaś boleń uchodzi za rybę niejadalną, wśród gatunków wymienianych spotkamy się przecież z kleniem czy brzaną. A to ryby które jakiś czas temu jadłem najczęściej i przyznam się, że naprawdę je lubię.


Czez (2004-08-04)	Brzany nie jadłem, ale jak sobie poradziłeś z kleniem ? Ja mu nie dałem rady ;-) Poza tym mięsko troszku rozlazłe. No chyba, że ocet, to wtedy tak :-) Suma gorąco polecam ! To taka cielęcinka...;-)


torque (2004-08-04)	Kleń faktycznie najczęściej lądował w occie, choć najpierw był smażony i kilka kawałeczków zjadło się od razu. Klenie i brzany smażone jadałem zazwyczaj nie później niż godzinę, dwie po złowieniu i myślę, że i to miało niebagatelny wpływ na smak.


Czez (2004-08-04)	A no jak tak, to zupełnie inna bajka :-)

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!