Powrót z połowu w towarzystwie ptaków. Los Cabos, Mexico.

Dodany przez

Dodany

Mar 30 2006

Obejrzenia

706

Opis	Powrót z połowu w towarzystwie ptaków. Los Cabos, Mexico.

Wysłane komentarze

chomik (2006-03-30)	ooooooooo HN51


chomik (2006-03-30)	Tzn. h5n1 hihi pomyłka


marcino (2006-03-30)	Żywca z wedki nie zdjales?;p ze ryby tak za nia lecą?


AQUARIUS (2006-03-31)	Zywca nie bylo ale one i tak czekaja ze cos dostana


Sazan (2006-03-31)	Jak mniemam, łódź bierze teraz zakręt w lewo?


prusak (2006-03-31)	nie jestem ekspertem ale mówi się chyba "lewo na burt" "prawo na burt" czy jakoś tak a nie "...łódź bierze teraz zakręt w lewo?";-)


Sazan (2006-04-01)	Nie chcę się tu mądrzyć, ale jest ciut inaczej. To kapitan wydaje sternikowi komendy "lewo na burtę" lub "prawo na burtę". Sternik obowiązany jest powtórzyć komendę kapitana wypowiadając natychmiast te same słowa, czyli "lewo na burtę" ("prawo na burtę"). Może to postronnemu obserwatorowi wydawać się śmieszne, ale: 1* pozwala to kapitanowi upewnić się, że wydał właściwą komendę, 2* pozwala to kapitanowi upewnić się, że sternik właściwie zrozumiał jego komendę, 3* sternik ma potwierdzenie, że postępuje zgodnie z wydaną przez kapitana komendą. To są bardzo ważne argumenty! Po wyłożeniu steru na lewą burtę sternik melduje kapitanowi: "jest lewo na burtę" co jest z kolei dla kapitana informacją, że komenda została wykonana i reakcja jednostki pływającej będzie zgodna (powinna być zgodna!) z wydaną sternikowi komendą. To o czym piszesz, to komendy wydawane jeszcze PRZED wykonaniem zamiaru manewru skrętu jednostki i to raczej większej niż ta (jak sądzę łódź motorowa), z której było wykonane powyższe zdjęcie. Na małych łodziach motorowych, służących do celów wędkarskich, takich komend się nie wydaje. Zwykle kapitan łodzi jest jednocześnie sternikiem i nawigatorem. Sam sobie, owszem, może wydawać komendy, ale będzie zapewne uznawany za dziwaka. :) Wrócę teraz do zdjęcia. Po warkoczu wody za łodzią, widzimy wyraźnie, że łódź płynie PROSTO! Łódź nie skręca w lewo! To fotograf nie "wyprostował" horyzontu (krzywo ustawiając aparat). I tak należało odczytać moją nieco przewrotną i żartobliwą sugestię "brania zakrętu w lewo". Tyle...


AQUARIUS (2006-04-01)	Drugim razem to horyzont wyprostuje,bedzie okazia na drugi tydzien,udaje sie na ryby(wakacje) na wyspe do Dominik Republik.


Pawel K (2006-04-03)	Po raz kolejny spoglądam na to zdjęcie i po raz kolejny nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ten ptak, który leci najwyżej, jest jakiś dziwny. Przypomina mi pterodaktyla, a nie ptaka. Ma dziwaczny dziób i głowę. Co to za gatunek?


Woytas (2006-04-03)	na moje oko to pelikan

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!