Rosówka należy do reprezentowanej w naszym kraju, przez około 30 gatunków, rodziny dżdżownic i w dodatku jest ze wszystkich największa.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 551
Zalogowani 0
Wszyscy 551
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym wątku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18266) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że święto,
świętem ...(59110) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18266) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18266) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18266) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18266) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli ktoś chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18266) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wodą,
oczywiście bez wędki
bym n ...(59110) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18266) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Ktoś
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18266) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Kopenhaski widoczek -
|
Opis | Kolejne piękne miejsce, w którym na upartego można by łowić bezpośrednio z domowego okna, gdyby... się tam mieszkało. ;) Kanały przecinające Kopenhagę mają oczywiście połączenie z morzem i pływają w nich ryby. Sporą część miasta można objechać kanałami czymś w rodzaju ''tramwajów'' wodnych i pooglądać z poziomu w nich wody. Niezapomniane widoki - zapewniam! |
|
Wysłane komentarze marcino (2006-11-21) | Ten kościół z tyłu wygląda na przyklejony :) | | | Don Pedro (2006-11-21) | czy mogę wiedzieć ile jest fotek oczkekujących na zmieszczenie ? moja jedna gdzieś przepadła stąd pytanie ? | | | Treyk (2006-11-21) | marcion.....takie są wyniki obrabiania zdjęć w pain'cie :) Piękna fotka Sazan. Nie uważasz, że by można troche na dole przyciąć? | | | Piwoniusz (2006-11-21) | Przepływałem kiedyś Batorym przez miasto o nazwie Haga. To jest o Kopen ładniejsze. ;) | | | Sazan (2006-11-21) | Don Pedro - nie ma żadnych fotek! Kiedy posłałeś? I jeszcze jedno... Jeśli była z gołą babą (są i tacy dobrodzieje!) to została usunięta bez słowa! ;))) | | | Sazan (2006-11-21) | Nic nie doklejałem. To raczej wynik kompresji. Zdjęcie w oryginale ma 7 393 kB. Tutaj 149 kB! Czujecie tego bluesa? :)
Treyk, zawsze coś można przyciąć, dorobić, przerobić, podkolorować, wysaturować, wyblurować, wyostrzyć, obramować, przefiltrować, a potem... nawet wyrzucić. ;) Wizja autora była taka, wystawił się na krytykę, więc proponujcie swoje sugestie. :) Powiem jedną ważną rzecz. Zdjęcia z sieci ogląda się na monitorach różnego typu i różnej rozdzielczości. Proporcje zdjęcia, te które założył autor, można ocenić tylko oglądając owo zdjęcie w całości. To jest punkt wyjścia do dalszej dyskusji nad zdjęciem - ciąć czy zostawić. Dalsza sprawa to rodzaj monitora na którym fotę oglądamy (w domyśle - co szklak to szklak!), potem kalibracja monitora itd. Ja pracuję na dwóch monitorach (szklak + LCD jako pomocniczy, do lokalizowania tylko narzędzi PS-a). Obróbka tylko na szklaku! Na LCD swoich zdjęć nie poznaję... ;) | | | Sazan (2006-11-21) | Piwoniusz, w Hadze byłem w ub. roku, tyle, że samochodem. Batory już nie pływa. :( Potwierdzam, że Kopenhaga ładniejsza. :) Sądzę, że jeszcze tu pokażę jakieś jej oblicze. Zima taka długa przed nami... | | | Piwoniusz (2006-11-21) | Sazan, miałem to szczęście płynąć ostatnim rejsem Batorego (z USA do Polski). Orkiestra grała ale w górę lodową nie trafiliśmy bo załoga była zbyt pijana. Pływaliśmy zygzakiem ... od Londynu do Amsterdamu i Gdyni. Haga była miastem, w którym chciałbym mieszkać. Pięknie kolorowe i czyste miasto w ludzkiej skali. | | | Sazan (2006-11-22) | No to łza się w oku zakręciła... A czy to nie był przypadkiem "Stefan Batory"? Wiesz o co pytam? ;))) | | | Piwoniusz (2006-11-22) | Sazan, domyślam się. Słyszałem, że były 2 statki o tym imieniu. Ja płynąłem tym pasażerskim. Ten drugi (a raczej pierwszy) kursował w 1920 jako uzbrojony w czasie wojny polsko-bolszewickiej (Wikipedia, HA !). A łza zakręciła się potężnie. 2 tygodnie rejsu Batorym z Montrealu do Gdyni były moimi najpiękniejszymi wakacjami w życiu. Miało się 30 lat i było się nieśmiertelnym, jak to pięknie ujął kiedyś Gismo. Ocean należał do mnie i pięknej speakerki z polskiej telewizji (imienia nie wspomnę aczkolwiek pamiętam). Należał prawie dosłownie, kiedy grupa z Szykago chciała mnie pozbawić sylwetki X Muzy wyrzucając mnie przez burtę na środku Oceanu. Będąc oczytanym w "Przygodach Barona Munchausena" dałem się wyrzucić na grzbiet wieloryba, który transportował niejednego Jonasza. Po dwóch tygodniach rejsu, które w moim życiu znaczyły tyle co 10 lat dla Odysa powracającego do Itaki szczęśliwie doprowadziłem Batorego do nieszczęsnej sprzedaży w greckie ręce. :((( Niech im Troja w Helenach wynagrodzi. Mniemam, że Ty też zasmakowałeś soli morskiej na ustach (niekoniecznie swoich) będąc na pokładzie Stefka. ;) | | | aquarius (2006-11-22) | Pierwszy sratek nazywał się Batory, a drugi od 1968 do 1988 był Stefan Batory którym ja równiesz przyjechałem. Pamiętam że piwo i drinki kosztowały 5 centów. Z polski wiezlismy akordeon na którym ja trochę grałem i tak z kolegą którego zapoznałem na statku, razem chodziliśmy na tył Batorego i graliśmy a dzieci rzucali nam centy za które pózniej kupowaliśmy sobie piwo. Stefan został sprzedany do Turcji na złom i w 2000 roku został pocięty. To jest strona o histori S.Batorego http://stefanbatoryoceanliner.homestead.com/Photos.html | | | Piwoniusz (2006-11-22) | Aquarius, sratek - bratek. "Po wycofaniu ze sluzby w Polskich Liniach Oceanicznych, TS/S STEFAN BATORY zostal sprzedany GRECKIEMU przedsiebiorstwu, a jego nazwa zostala skrocona do TS/S STEFAN." "Po prawie 8 latach przestoju w GRECKIM porcie Chalkis, 22 marca 2000, przeholowano STEFANA do Tureckiej Stoczni Zlomowej w Aliaga, gdzie zostal poddany zlomowaniu trwajacemu 6 miesiecy."
Cytaty pochodzą ze strony
http://stefanbatoryoceanliner.homestead.com/Dzieje.html
Kapitan lubił się do nas przysiadać ze względu na pewną spikerkę polskiej TV oraz fakt, że płynęliśmy pod prąd ze strefy dolarowej a szampan lał się strugami konkurując z falami Oceanu. W drodze z Gdyni (jak twierdził) rejs był zawsze smutny, rozweselany tylko żałosnymi piosenkami partyzanckimi pasażerów bez kasy. Więc nie psuj mi wspomnień najlepszych wakacji ... mój bratku-sratku. | | | aquarius (2006-11-22) | Czym Ci psuje wspomnienia? Każdy ma swoje wspomnienia. Pamiętaj że ja płynołem na zachód. Dlatego podałę strone Batorego jeśli ktoś ciekawy to może sobie poczytać dokładnie. Czy po twojemu czy po mojemu i tak pocieli go w 2000. | | | Sazan (2006-11-22) | Nie gmatwać mi tu sprawy spikerkami za centy i akordeonami przygrywającymi Odysowi na Itace! Czyli miałem rację? Płynęliście "Stefanem Batorym" a nie "Batorym"? ;))) | | | Piwoniusz (2006-11-22) | Sazan, ano. Nasza dumna łupinka. W porcie w Montrealu prezentował się jak szalupa ratunkowa obok oceanicznych liniowców. Strach było wejść na trap. Zejść też był strach. W Gdyni czekali celnicy żądni moich ukrytych magazynów Playboya. Czuję, że w 2007 zrobię to samo co Batory i się potnę ... ale wcześniej sprzedam Turkom aquarium. ;) | | | Sazan (2006-11-22) | Przed sprzedażą miej czelność sprawdzić jego szczelność. Najlepiej piwem. Po takim sprawdzeniu przechodzi ochota na jakiekolwiek cięcia. I pamiętaj, że za Stefana Batorego Polska była największą potęgą w swojej historii... Jej areał 1 mln km2 w granicach od morza do morza sam mówi za siebie! ;))) | | | Piwoniusz (2006-11-22) | Ja dużo pamiętam ... Batory pod Pskowem, Sazan pod Krakowem, Piwo pod Stołem ... ;))) | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |