Dodany przez

Dodany

Aug 14 2009

Obejrzenia

879

Opis	Zagryzł o zmierzchu. :)

Wysłane komentarze

mario z (2009-08-15)	Lipek w pokrzywach, to coś nowego :) . Ładny lipasek, gratuluję.


farti (2009-08-15)	No to może z rodziny wampirowatych ?! Było się dobrze obejrzeć po powrocie. No i co na to żona ? ,,Łyknęła'' tą wersję? ;-))))


yari (2009-08-15)	Fartuch - Ty to ale niekumaty. A to przesiadywanie na czacie po nocach ? :) ;) A żona - hym, znasz gorszego wampira od zony? :):););)


old rysiu (2009-08-15)	Yari gratuluję lipienia i fotki. Sam widzisz, że są ładniejsze od tych kombinowanych :-)


yari (2009-08-15)	Serdecznie dziękuję Rysiu za uznanie. I cieszę się że Tobie i kolegom daję troszkę radości tymi fotkami. :) Im dalej w lato tym niestety częściej muszę rybki wyjmować z wody by wypuszczając je dać im szanse przeżycia. Wtedy przy okazji robię im fotkę. Przy większej wodzie focę i wypuszczam rybki nie wyjmując z wody. I właśnie te fotki bywają nie najlepsze, choć czasami ( jak się uda - raz na 100 ) są fajne. :)


zippo (2009-08-15)	Czyli jak, im dalej w lato, tym głębiej połykają ? Bo wiesz, ja to lipieniowy neofita jestem :)


yari (2009-08-15)	:-) Nie, nie o to chodzi, że głębiej połykają. Będzie niestety długo, ale to sprawa ważna i dlatego postaram się wyczerpująco Tobie i mam nadzieję innym też ją wyjaśnić. Nie mogę powstrzymać się by nie przypomnieć, że "Czez" próbował ( wkładając w to wiele swojej pracy i czasu ) "pociągnąć" wątek C&R. Niewielu ludzi w ogóle wie co to tak naprawdę jest C&R. A przynajmniej chyba nikt z tych co to zrypali "Czeza" jak burą sukę i nie pozostawili na nim suchej nitki. Pisaliśmy na PW ( wymieniając krótko poglądy w tej sprawie z "Czezem"). Szkoda bo PW to forum wędkarskie i problemy C&R powinny być tu jednym z podstawowych i stałych tematów ( wręcz osobno wyodrębnionym ) Ale do rzeczy. Rzeki na Pomorzu i innych nie górskich regionach Polski latem strasznie się wypłycają. Bywa, że by dostać się do nurtu z piaszczystym dnem trzeba przejść kilka, kilkanaście metrów po zastoiskach z mułowatym dnem często porośniętych roślinnością ( takie bagienka) :) Bywa, że rzeka jest na dwa trzy metry od brzegu zarośnięta moczarką lub innym gęstym dywanem roślinności. Przeciąganie ryby po takiej brei jest dla niej pewną śmiercią. Tak samo jak nie wypuszczenie jej w miejscu gdzie nie będzie mogła dostatecznie się dotlenić i wrócić do kondycji. Ryba instynktownie stara się po wypuszczeniu schować. Nurkuje zatem w gęstą roślinność lub zamulone zastoiska pod brzegiem - to dla niej pewna śmierć. Dlatego staram się je wypuszczać w miejscach gdzie jest spora połać czystej niezarośniętej wody o sporym nurcie czyli natlenieniu. :) Nie mam zamiaru tą odpowiedzią wszczynać tu jakiekolwiek dyskusji. To jest galeria a nie forum. "Zippo" zapytał ja odpowiedziałem, bo tak nakazuje dobre wychowanie no i prywatnie bardzo go szanuję i lubię. Dlatego uczyniłem to również z przyjemnością :) Pozdrawiam


yari (2009-08-15)	Przepraszam - o jedno "nie" za dużo w zdaniu dotyczącym wypuszczania ryb. :)


zippo (2009-08-16)	Dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź Yari, w zupełności zaspokaja to moją ciekawość. W sumie przemknęło mi przez myśl, że może też chodzić o poziom wody, ale nic więcej ;), i niewiele myśląc na poczekaniu wymodziłem taki powód, żeby skłonić Cię do rozwinięcia tematu. Lepsze to niż wysnuwać samodzielnie jakieś teorie ;) Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.


the animal (2009-08-16)	Siak , czy tak - Lipasek ładny :)

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!