Sympatyczne, niewielkie, futrzaste stworzonka o czarnym lub brunatnym kolorze, pojawiające się często na brzegach wód - to zazwyczaj norki amerykańskie. Są one równocześnie bardzo groźnym drapieżcą, niszczącym ptasie lęgi.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 339
Zalogowani 1
Wszyscy 340
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym wątku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18216) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że święto,
świętem ...(59101) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18216) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18216) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18216) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18216) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli ktoś chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18216) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wodą,
oczywiście bez wędki
bym n ...(59101) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18216) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Ktoś
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18216) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Idzie zielone. -
|
Opis | Dzisiejsza wycieczka w coraz bardziej zielone otoczenie.
Dwa pstrążki ok.40 cm. i ok.35 cm. Większy niestety za "kapotę", więc naturalnie żadnych fotek, szybko uwolniony.
Drugiemu kotwiczka utkwiła pod brodą a zdjęcia nędzne poleciały do kosza.
I tu pytanie do pstrągarzy? Czy często zdarzają się Wam sytuacje, kiedy pstrąg zapięty jest na płetwie grzbietowej? Niewiele mam doświadczeń z tą rybą i po raz pierwszy zdarzyło mi się coś podobnego. Łowiłem woblerkiem 4 cm. Dzięki za odpowiedzi.
|
|
Wysłane komentarze torque (2011-04-16) | Byłem świadkiem gdy pstrąg "szedł" za woblerem i w pewnym momencie zrobił zwrot tak niefortunnie że zaczepił o kotwicę. Ryba miała ponad 50cm. | | | Andrzej228 (2011-04-16) | Ale masz tam zieloniutko, a jak zieloniutko to i cieplutko. :-) Ja jadąc na 2-3 h nad wodę posiedzieć z wędkami, zakładam dwie pary kalesonów i zimową kurtkę. :-( Aaaa gratki "pstrążków" :-) | | | Robert (2011-04-16) | Dzięki Marku i Andrzeju :-).
Rzeczywiście podejrzewałem w przypadku tego pierwszego, że bardziej próbował przegnać woblera niż połknąć :-).
| | | pietruch (2011-04-17) | Tak jak już sobie sam odpisałeś Robercie, pstrągi to terytorialiści i nie w smak im jest gdy co innego pływa w ich obszarze. Nawet jeśli nie będzie głodny, to i tak spróbuje odgonić, przegonić intruza. Często po prostu uderza w niego zamkniętym dziobem, albo bokiem, stąd te zacięcia.
Ostatnio trafiłem na takiego uparciucha, co ponad 10 razy odstawiał dzikie tańce wokół przynęty, a i tak jej nie połknął :). | | | Robert (2011-04-17) | No to sprawy stały się prostsze :-). Muszę bliżej przyjrzeć się tym "pstrokatym" rybkom.
Do tej pory za sprawą zakazów nie mogłem łowić do maja spinem. Od dwóch lat jest to możliwe na pstrągowych rzeczkach od marca. Nigdy nie poświęcałem czasu na penetracje tych "rynienek" skoro wokół tyle rybnej wody. Poza tym to trudna do obławiania spinem woda i trzeba sporo treningu. Ale szkolić się warto całe życie. Dzięki za odpowiedzi :-).
| | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |