Takie oto leszki zagryzały kukurydzę w Jeziorze Krzywym. Na szczęście brat miał długi podbierak, bo po prawdzie w miejscu gdzie łowiłem przydałby się co najmniej 5-cio metrowy kij.

Dodany przez

Dodany

Jun 12 2005

Obejrzenia

596

Opis	Takie oto leszki zagryzały kukurydzę w Jeziorze Krzywym. Na szczęście brat miał długi podbierak, bo po prawdzie w miejscu gdzie łowiłem przydałby się co najmniej 5-cio metrowy kij.

Wysłane komentarze

czesiu (2005-06-12)	Ale złociutki :) 50 cm ma:)


Sazan (2005-06-12)	Odnoszę wrażenie, że na tle Docia każda ryba wydaje się być mniejsza niż jest w rzeczywistości. ;)


luk750 (2005-06-12)	Zawsze bardziej podobały mi sie złote leszcze, niż te srebrne - piękna rybka - gratuluje.


Docio (2005-06-12)	Czesiu nie ma 50cm ale brakuje mu do tego tylko kilka :-) Sazan dlatego właśnie starałem się go lekko z boku pokazać aby nie wyglądał jak żywczyk :-))) Luk750 ja też wolę wybarwione :-)


Sazan (2005-06-12)	Są dwie wersje wybarwienia tego leszcza: 1* Ten z brodą, w czerwonej mycce to mityczny król Midas. 2* - Idź złoto do złota! - powiedziało jezioro dając Dociowi złotego leszcza.


Docio (2005-06-12)	Midasem nie jestem bo bym całe lato na wojarzach spędził :-) To drugie też mało prawdopodobne :-))) Wolę raczej myśleć, że po prostu nie potrafiły oprzeć się mojemu urokowi osobistemu, zanęcie i kukurydzy :-D


old rysiu (2005-06-12)	Ile tych leszczy padło? Bo jak tylko jeden, to żaden urok osobisty :-) No chyba, że w tym jeziorze pływał tylko jeden :-) Dawno Cię nie widziałem - broda zapuszczona :-)


Docio (2005-06-12)	Oldi nie liczyłem. Pierwsze dwa do siatki reszta do wody. Jednak aby było bardziej wymiernie to określiłbym to na kilkanaście sztuk w ciągu całego dnia od 9:00 do 17:00


Sazan (2005-06-13)	Późno wstajesz na ryby, Docio... :)


Docio (2005-06-13)	Nie było sensu zrywać się wcześniej ponieważ dni były dość chłodne. No i śniadanie jako podstawa dnia nie mogło pozostać w sferze przypadkowości :-))) No i kawa poranna to również bardzo ważny dla mnie element :-)))


Sazan (2005-06-13)	A już podejrzewałem, że po Twoim nocnym chrapaniu zawalił się strop chałupy i akcja odgruzowania trwała tak długo... ;)


Docio (2005-06-13)	Oj, jeśli pamiętasz moje chrapanie to teraz pomnóż je przez dwa :-))) Sam nie wiem czemu się tak dzieje ale powoli dochodzę do wniosku, że pora aby się tym zajął jakiś specjalista. Brat, mimo, że sam chrapie, miał ciężki czas ze mną o czym nie omieszkał mi powiedzieć po pierwszej nocy. Z zemsty bydził mnie co rano o 4:30 i teraz Napir kontynuuje zemstę :-))) Mam jednak nadzieję, że za tydzień dojdę z nim do normy i wstawać będziemy normalnie o szóstej :-)


Sazan (2005-06-13)	Jakże ciężko być Twoim bratem... A mnożenia przez 3 to już sobie absolutnie nie wyobrażam! :) Gdyby teraz były czasy PRL mógłbyś dostać "Kawalerski" za najskuteczniejsze zagłuszanie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. :)))


Docio (2005-06-13)	Albo kazamaty za zagłuszanie Radia Moskwa :-)))

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!