RP jest krajem o stosunkowo dużej ilości jezior. Jezior większych niż 1 ha jest 7085, a ich łączna powierzchnia wynosi ok. 281 tys. ha, co w przybliżeniu stanowi 1% obszaru kraju.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 455
Zalogowani 0
Wszyscy 455
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Wisła w Ustroniu -
|
Opis | Zdjęcie zrobione z mostu drogowego. Odcinek rzeki z możliwością połowów tylko na sztuczną muchę o czym informują umieszczone nad wodą stosowne żółte tablice. |
|
Wysłane komentarze shawn7 (2005-06-21) | Bardzo ładny kadr. Ja podkręciłbym jednak nico poziom ekspozycji. Ale ja się na tym nie znam (jeszcze za dobrze) :) Bardzo ładne | | | Pawel K (2005-06-21) | Hmmm, Kilka lat temu stałem sobie na moście w Ustroniu i patrzyłem w wodę. Ryby ślicznie oczkowały. Trudno mi było uwierzyć, że w tak małej, płytkiej rzeczce może się zmieścić tyle ryb. | | | czesiu (2005-06-21) | Ta ramka ndaje tej fotce tego czegoś. Kto mi powie czego? :| | | | old rysiu (2005-06-21) | Wapaniały obraz. Czesiu z foty robi się obraz - czy tego nie widzisz?
Sazanku, trzeba było popatrzeć w drugą stronę - tam już spinning króluje. :-) | | | karpiarz (2005-06-21) | Kapitalna fota Andrzeju - mysle ze nie znam wiekszego oszusta od Ciebie :)))))))))) - w pozytywnym tego znaczeniu naturalnie :))))))))))))))))) | | | Sazan (2005-06-22) | Pofocimy razem w Hiszpanii, Janusz. Równie prawdziwe krajobrazy... :) | | | marcin p (2005-06-22) | Kiedy? | | | Sazan (2005-06-22) | Zgodnie z planem - na przełomie września i października. | | | sandalista (2005-06-26) | Oldiii spinning to dopiero ładnych kilka kilometrów niżej. | | | adalin (2005-06-26) | Andrzej, lubię Twoje fotki. Posiadasz rzadką umiejętność kadrowania i spoglądania nie tylko na głównego bohatera ujęcia. Kuriozalnie, okazuje się nagle, że tym głównym bohaterem jest dotychczasowe tło. Dla mnie - cacy. Ale, żeby nie było, że tak bezkrytycznie, nie podoba mi się Twoje zamiłowanie do zabaw - jak sądzę - z PS-em. Jakby to rzec? Jak dla mnie niektóre Twoje fotki są przerysowane, zupełnie niepotrzebnie. Ale to tylko moja, bardzo subiektywna opinia, odnosząca się nie tylko do tego zdjęcia.
Mój kolega twierdzi, po iluś tam latach zawodowej przygody z PS-em, zna ok. 10 % możliwości tego programu. Lubię jego fotki; ma podobne spojrzenie na fotografowaną rzeczywistosć jak Ty: http://www.onephoto.net/portfolio.php3?id_autora=15882
Mam nadzieję, że nie pogniewałeś się za tych parę krytycznych słów. To jest tylko moje, wewnętrzne odczucie, którego absolutnie nie śmiem komukolwiek narzucać.
P.S. A może mam przepalony monitor? ;) | | | Sazan (2005-06-26) | Przestań się wreszcie bawić tą nogą bo zamknę trumnę! :)
Widzisz, Adek... Często zachowujemy się jak małe dzieci. Właśnie to chyba robię. Focenie dla mnie to taka zabawa. Ot, dali Sazankowi zabawki i bawi się nimi jak dziecko, i cieszy się nimi jak dziecko... :) Ciągle coś w tym odkrywam ale właśnie poprzez zabawę. Nie wszystkim to się podoba a inną drogą już mi się nie chce...
Co do PS-a kolega wg mnie ma rację. Wprawdzie są tacy, którzy twierdzą, że mają ten program w małym palcu ale to im przecież wolno mówić... Kolejne jego wersje wychodzą szybciej niż ktoś w stanie jest dobrze nauczyć się poprzednich. Być może jacyś profesjonaliści potrafią, być może siedzą nad nim od rana do nocy, ale kiedy mieliby czas na coś innego? Mam przecież jeszcze inne zainteresowania i obowiązki. PS to ocean. Nie wiem czy znam nawet 1% jego możliwości. Kiedy coś odkryję czuję się niemal jak Kolumb. ;) Refleksja przychodzi potem, często stymulowana opiniami oglądających, z którymi albo się zgadzam albo nie. Dzięki za (bez)cenne uwagi! :)
PS. Poczekaj, przyjdzie i czas zabawy na Ciebie! Kupisz wkrótce, niby synowi, elektryczną lokomotywkę lub zdalnie sterowany samochód i sam się tym będziesz bawił... ;) | | | adalin (2005-06-26) | Jakbym słyszał owego kolegę :))) Godzina druga w nocy, siedzimy przed 24-calowym monitorem, maszyneria burczy, miksery, skanery i inne bajery tajemniczą mrugają. Drugi komputer "przelicza" zadane animacje, a Jacek opowiada mi o jakiś wspaniałym efekcie, który akurat odkrył w PS-ie, demonstrując go w praktyce. I brzmią mi w uszach jego słowa: "Adam, nie ma gościa, który zna wszystkie możliwości tego programu. Podejrzewam, że nawet autorzy nie wiedzą do końca, co tu można wyczyniać." A jak pięknie Jacek "zaktualizował" mi wypis i wyrys z ewidencji gruntu, potrzebny do jakiejś tam pracy dyplomowej. Zmiana daty na pieczątce to był swoisty majstersztyk - przy wielokrotnym powiększeniu "urealniał" ją, przenosząc kolory, przerzedzając kontury itp...
Chociaż nigdy nie bawiłem się PS-em, doskonale rozumiem, co czujesz. Absolutnie nie zamierzałem podważać wartości tego, co robisz. Po prostu, mając przykład Jacka przerabiałem już i jego fascynacje możliwościami programu, i wynikające z tego później rozczarowania. Choć od wielu lat nie zajmuję się fotografią, to - uwierz - ta dziedzina jest mi bardzo bliska :) Niejedno piwo wypiłem dyskutując nad istotą idealnej fotografii. Co jest ważniejsze: uchwycenie tego jedynego, niepowtarzalnego momentu, czy warsztatowa perfekcja? A może połączenie jednego z drugim? A które zdjęcia mają większą wartość: te prawdziwie reporterskie, czy te wystudiowane, wypieszczone, do zrobienia których potrzebne są doświetlenia, odpowiednie tło etc...? Im jestem starszy, tym bardziej przekonuję się, że na takie pytania nie ma odpowiedzi. Bo to są głupie pytania. Czy wschód słońca może być piękniejszy od jego zachodu i na odwrót? Niestety, żeby to zrozumieć trzeba przejść pewną drogę i niejedno piwo wypić, co akurat nie jest takie przykre ;)
Bardzo lubię zdjęcia (oczywiście nie wszystkie) Andrzeja Dragana. Może znasz tę stronkę: http://andrzejdragan.com/ Wiele osób zarzuca mu, że "przephotoshopowuje" swoje zdjęcia. Nawet jeżeli to robi, to z pewnością potrafi wykorzystać możliwości, jakie niesie ten program.
Myślę, że dopóki człowiek się bawi tym, co robi, dopóty to tworzenie ma prawdziwą wartość. W przeciwnym wypadku jest to zwykłe wyrobnictwo, kalkulowane na osiągnięcie jakiejś korzyści. I nieważne, czy pisze się mądre księgi, czy też pieli grządki z kalarepką - jeżeli jest to robione z pasją, jest czymś, co stanowi esencję szczęśliwego życia. I pewnie dlatego pojęcie "dziecinnienia" ma dla mnie bardzo pozytywny wydźwięk. Bo dzieci nie kalkulują. Co nie znaczy, że chciałbym srywać w pieluchy :))) Co do kupna synowi lokomotywki... masz rację :))) Na pewno dzięki Piotrusiowi będę mógł pójść na pobliską łąkę i pokopać piłkę. Na pewno, jak będzie miał parę latek, sprawię mu skórzaną kurtkę z frędzlami, o której kiedyś marzyłem :) I pewnie kupię ten zdalnie sterowany samochód :) Szczerze mówiąc, to już bym kupił :)))) | | | Sazan (2005-06-26) | Wiem, ale poczekaj z zakupem tego samochodu! Za dwa lata będą bardziej odlotowe modele... ;)
A skórzanej kurtki mu nie kupuj w wieku, w którym będzie już znał pojęcie "obciach". Swoim nie spełnionym marzeniem ojca możesz opacznie zrobić chłopakowi krzywdę. A przecież to ma być Piotruś Pan! ;))) | | | adalin (2005-06-27) | Kurtkę kupię, jak mały pójdzie do przedszkola. W tym wieku dzieci nie znają słowa "obciach" :) Bez obaw, nie zapuszczę mu z tyłu chlapacza ;) | | | Sazan (2005-06-27) | Zapewne chlapacz nigdy nie był Twoim marzeniem? ;) | | | adalin (2005-06-27) | Jak to nie? Nawet takowy miałem :) | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |