Kiedy przyjdzie lato?<br>
- Nigdy!!! - przerażone karpie na to.<br><br>

Wiosna już nadchodzi, wczoraj byłem nad wodą - wolna od kry, niech się tylko podgrzeje, oj, jak mnie świerzbią łapki po zimowym poście.<br><br>

Gdy zaś przyjdzie letnia pora zapoluję na potwora :)<br>

Ten na zdjęciu ważył 10kg, 78cm i po rodzinnej fotografii wrócił do wody. Myślę, że przez te 5 lat przytył :)

Dodany przez

Dodany

Mar 25 2003

Obejrzenia

589

Opis

Kiedy przyjdzie lato?
- Nigdy!!! - przerażone karpie na to.

Wiosna już nadchodzi, wczoraj byłem nad wodą - wolna od kry, niech się tylko podgrzeje, oj, jak mnie świerzbią łapki po zimowym poście.

Gdy zaś przyjdzie letnia pora zapoluję na potwora :)
Ten na zdjęciu ważył 10kg, 78cm i po rodzinnej fotografii wrócił do wody. Myślę, że przez te 5 lat przytył :)

Wysłane komentarze

KwaQ (2003-03-26)	Noooo okaz całkiem całkiem ten okaz :) super , 5 lat to faktycznie sporo na złapanie wagi ale mogą być problemy z rozpoznaniem tej samej sztuki no chyba że była oznakowana :)))). I oczywiście jeżeli między czasie nie wylądowała u kogoś na patelki :((((


Kierownik (2003-03-26)	Ależ ten garnek dodaje dramaturgii tej fotografii. Ciekawe co Sazan napisze. W końcu ten biedak to rodzina :-))))))


marek k84 (2003-03-26)	Jak rodzina? To jest kolejne stadium ewolucji, czyli "udomowiania Sazana"....


reekiin (2003-03-26)	piękne zdjęcie łowca uśmiechnięty karpik też jak w bajce:-) a co jest w garnku?


PMD (2003-03-26)	Zdjęcie robiono na gorąco więc na tło nikt nie zwracał uwagi, garnek już pusty a zawierał ostatnią wieczerzę tego delikwenta.


Kierownik (2003-03-26)	Boże! Ukrzyżowali udomowionego sazana.


Sazan (2003-03-26)	Kierownikowi: A cóż taki jak ja, Sazan, może napisać? Karpicho ładne i do faszerowania pieczarkami się nadaje! :) W mojej rodzinie karpiowatych, od zawsze wiadomo, że karp jest smaczniejszy od bolenia... :) Delikwentowi: Co do garnka - sporych on rozmiarów! Na wylizanie wnętrza już nie starczyło sił czy apetytu? :) Kiedy łowię karpie na słodką kukurydzę, też im zawsze coś tam podkradam z puszki... Dużo jadasz na ostatnią wieczerzę, PMD :))) P.S. T. b., n. m., ż. n. w. k. j. d. n. f.! :)


PMD (2003-03-26)	Jak się zjawią w łowisku takie odkurzacze, to widoczny na zdjęciu garnek na skromną przystawkę wystarczy. Kukurydzę się podjada by zaprezentować, że nie ma tu żadnego ukrytego haka :)))


jarekk (2003-03-26)	Znowu coś tam enigmujesz Sazanie :))) Nie próbuję rozszyfrować bo by pewnie szybko wycięli :)))


Sazan (2003-03-26)	Tuż przed II wojną światową trzech polskich matematyków-kryptologów (Rejewski, Różycki i Zygalski) odkryło tajemnicę niemieckiej ENIGMY (maszyny szyfrującej wojskowe depesze). Mało tego! Sprezentowali mądralińskim Anglikom, zrobioną przez siebie kopię tego urządzenia! Tu, Jarekk, nie będzie ta maszyna potrzebna :)))


old rysiu (2003-03-27)	Ten Karp jeszcze patrzy w garnek. Oj już z pewnościa go nie ma w tej wodzie - zbyt wielki to łasuch. Sazanowe "P.S." lepiej nie rozszyfrowujcie.


sandal (2003-03-28)	To jest to! Ta radość łowcy mówi sama za siebie.


Buli (2003-03-30)	Tak to prawda, radości nie było końca ale przyszła zima i PMD oraz mi zrzedła mina.


sandal (2003-03-31)	Byłem u znajomka na stawie hodowlanym i karpie już ładnie zbierają z wierzchu.

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!