karpiarz (2003-04-04) | Tekst jak tekst ale rybka ladna :). |
|
|
old rysiu (2003-04-04) | Moje gratulacje. Tym większe, że w pysku widzę główkę, widocznie na jakąś gumę uderzył.
Musisz nam koniecznie opisac w artykule, jak łowić sumy na spina. Chętnie grupa "Ebro" przeczyta o takich radach. |
|
|
KwaQ (2003-04-04) | Ryba nie duża , ale dziękuje. Faktycznie uderzył na gumę łowiłem wówczas na dużego relaxa , bo takich używam zważywszy że to nie pierwszy się na nie rzucił :)). Nie jeżdżę na suma specjalnie wiec można powiedzieć że łapę z przypadku , a tylko na kilka miejsc zaglądam z pretekstem , a nóż widelec :) może się coś trafi :). Nie omijam przykos, dołków czy też rynien wyżłobionych przez nurt. |
|
|
marcin p (2003-04-04) | Mankiecik Ci się zamoczył :-))) |
|
|
KwaQ (2003-04-04) | To było zaplanowane ;) tak specjalnie :) . I do dziś mam śluz suma na rękawie :) specjalnie nie piorę ;) mam na pamiątkę :D |
|
|
marcin p (2003-04-04) | Też bym tak postąpił :-) |
|
|
sandal (2003-04-04) | Bug , Wisełka? Sumek ładny i czyściutki -- taki jakim jest naprawdę. |
|
|
KwaQ (2003-04-04) | Wisełka Wisełka do Bugu mam zbyt daleko ;[ no i na Wiśle tez ryb nie brakuje :] |
|
|
jarekk (2003-04-05) | Szkoda, że nie profil. Jaką długość miała ta wąsata kijanka ? Już drugą rybkę widzę na białą gumę. Czy to w Wiśle tylko na to się łapie, czy w sklepach niedostatek ? :))) Śliczny, gratuluję. |
|
|
KwaQ (2003-04-05) | Profil pokaże innej ryby na innej fotce :) ta kijanka nie miała metra. A co do gum to druga rybę i zapewnię nie ostatnią praktycznie wszystkie . A co do Wisły to się łowi na to co się ma w pudełkach. Sklepy są bogate w obfitość przynęt ale niestety kieszenie studenta nie pozywają na to, nie każdego stać niestety :( |
|
|
sandal (2003-04-05) | Nie wiem jak w twoich rewirach , ale u mnie Wisełka to masa straconych gum. |
|
|
KwaQ (2003-04-05) | Są miejsca gdzie można zostawić w wodzie tyle ile się z domu weźmie . Ale jest kilku kilometrowy odcinek że zaczepy są z przypadku. Ale trzeba ryzykować jest takie przysłowie że " gdzie patyki tam wyniki " i coś w tym jest :)) |
|
|
jarekk (2003-04-07) | Smutek mnie ogarnia gdy czytam o niedostatkach studenckich kieszeni. Przy takich wynikach niedojadanie raczej Ci jednak nie grozi :) |
|
|
Sazan (2003-04-07) | Jarekk! Z tą materialną stroną u studentów różnie bywa. Nasze krakowskie uczelnie już dawno wydały ekstra pozwolenia na wjazd samochodami na swój teren. Studenci przyjeżdżają dużo lepszymi samochodami na zajęcia niż grono docentów i profesorów. Takie czasy... Znam też biznesmenów bez grosza. Takie czasy... :) |
|
|
Jarbas (2003-04-07) | Student z Arabii Saudyjskiej jeździ na zajęcia wysokiej klasy BMW. Wysłał list do rodziców „Kochani rodzice, ta Polska to dziwny kraj, ja jeżdżę do szkoły BMW a moi profesorowie autobusem”. Rodzice odpisali „Nie martw się synu, autobus wysłany”. |
|
|
Sazan (2003-04-07) | Niesiesz Jarkkowi słowa pocieszenia. Taki był chłopina smutny... |
|
|
jarekk (2003-04-07) | :)))))))))) ...już lepiej |
|
|
KwaQ (2003-04-10) | Brawo dobrze gadacie !! dać im wódki :)) |
|
|
KwaQ (2003-04-10) | aha ale nie za moje :))) |
|
|