Wisi tam już prawie trzy miesiące. Cztery metry nad wodą, praktycznie nie do zdjęcia. Niedługo zniknie wśród liści i jakaś nieszczęsna wiewiórka pewnie się natnie myśląc, że to jakiś smaczny żołądź. W tej okolicy wszystkie drzewa są tak przyozdobione. Biedne wiewiórki ;)

Dodany przez

Dodany

Mar 27 2006

Obejrzenia

733

Opis	Wisi tam już prawie trzy miesiące. Cztery metry nad wodą, praktycznie nie do zdjęcia. Niedługo zniknie wśród liści i jakaś nieszczęsna wiewiórka pewnie się natnie myśląc, że to jakiś smaczny żołądź. W tej okolicy wszystkie drzewa są tak przyozdobione. Biedne wiewiórki ;)

Wysłane komentarze

Sazan (2006-03-27)	A może na bezrybiu i wiewiórka ryba? ;)


sandacz turawy (2006-03-27)	Ktoś miał ,,dobre'' oko.:)


admiral (2006-03-28)	Jarekk, przyznaj się sam przyozdobiłeś tą gałąź :))


jarekk (2006-03-28)	Jaaa, na drzewo ?! W życiu !!! Jak mogłeś tak pomyśleć. Przecież wszyscy wiedzą, że rzucam z zamkniętymi oczami i zawsze trafiam gdzie chcę ! ...hmmm No dobra. Szkoda mi tej Rapalki jak cholera. Dała mi sporo sporych kropek. Jak woda opadnie, to wlezę tam i ją ściągnę ;)))


Pawel K (2006-03-28)	Nie wiem, jaka jest Wasza opinia, ale moim zdaniem Rapalki to absolutny numer jeden wśród woblerów... w konkurencji wieszania się na drzewach. Z czego to wynika? Czy producent montuje w nich jakiś specjalny magnes przyciągający gałęzie?!


torque (2006-03-28)	Myślę, że przyciąganie do drzew, gałęzi, zaczepów, rośnie wprost proporcjonalnie do ceny przynęty :)


jarekk (2006-03-28)	Dwa tygodnie temu łowiłem na dość szerokim rozlewisku. Na przeciwległym brzegu rośnie wielki dąb. Wiedziałem, że ze sporym wysiłkiem mogę dorzucić prawie pod skarpę na której stoi. Nie było to wcale łatwe. W tym jednak wypadku miałem nowiutką linkę i kołowrotek. Założyłem też nowiutką Rapalkę i chyba lekko powiało w plecy, bo trafiłem w połowie drzewa, na wysokości drugiego piętra :))) Byłby chyba życiowy rekord długości rzutu. A wyszło na to, że zerwałem przynętę, która ani razu nie dotknęła wody :)))


minkof (2006-03-28)	Poszukaj w okolicy długiej tyczki, na jej końcu przymocuj szmatkę... Jeśli manewr z tyczką się nie uda, strąć wobka rzucając w jego kierunku kawałkami patyków. Ja nigdy nie popuszczam takim znaleziskom:)


dziureq (2006-03-28)	Skok o tyczce na drzewo hmmm to pewnie jakaś nowa odmiana wędkarstwa ;d Jarek, za kare obetnij gałąź z tego drzewa i wystrugaj sobie kilka takich samych Rapalek a może nawet lepszych.


jarekk (2006-03-28)	Minkof, na górskiej z tyczką mógłbym być niemile widziany ;)))


robert67 (2006-03-28)	No!!!Myslalem ze jestem sam:-))).Mowiac szczerze mam juz wieksza wprawe w odczepianiu z galezi moich przynet niz poprawnym uplasowaniu w wodzie:-))).


Zenon (2006-12-20)	tutaj to tylkom huskwarna...

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!