Ten rozbójnik też grasował razem z okoniami.

Dodany przez

Dodany

May 22 2006

Obejrzenia

1231

Opis	Ten rozbójnik też grasował razem z okoniami.

Wysłane komentarze

hakin (2006-05-22)	Na co wziął?


Randal (2006-05-22)	Ten sum jest jeszcze pod ochroną. Powinien być bezzwłocznie wypuszczony, nie fotografowany. Wstyd.


Christoferek (2006-05-22)	Randal po części masz rację, ale jeśli wróci do wody 10 sekund później to żadna krzywda mu się nie stanie przecież. Zander moje najszczersze gratulacje :)


Randal (2006-05-22)	Gdzie etyka?. Okres ochronny Suma; W rzece Odrze od ujścia rzeki Warty do granicy z wodami morskimi od 1 marca do 31 maja. W pozostałych wodach od 1 listopada do 30 czerwca.


minkof (2006-05-22)	Randal ma rację. Fotografowanie ryb złowionych w okresie ochronnym jest zdecydowanie PASSE!


dziureq (2006-05-22)	I o co tyle krzyku o fotke ;/ przecież nikt tu nie robi czegoś wbrew prawu (rybka wraca do wody i po kłopocie)!


luk750 (2006-05-22)	Nie wiem o co chodzi???Oczy też miał Zander zamknąć?Trochę luzu... Zander - gratulacje.


torque (2006-05-22)	Przyznam się, że nie widzę tu nigdzie krzyku. Złowienie ryby w okresie ochronnym się zdarza i nie ma w tym nic szczególnie dziwnego. Nie zmienia to faktu, że rybę złowioną w trakcie okresu ochronnego, bądź rybę niewymiarową, należy niezwłocznie wypuścić. Rozumiem, że wszystkim udzielają się emocje, jednak do wszystkiego można podejść spokojnie, zwrócić uwagę, zrozumieć argumenty. Zander, Tobie życzę dorwania dziadka w sierpniu i takiej różnorodności ryb na łowisku jak podczas ostatniego wędkowania:).


wykrzyknik (2006-05-22)	Zanderku i moje gratulacje. Piękne ryby, na pewno niezapomniane emocje. Jedyne czego można życzyć to podobnych efektów w sezonie, ba jeszcze lepszych :-)


skorupa (2006-05-22)	Dziadek wysłał wnuczka na zwiady,czy to aby napewno Zander ruszył na łowy.:)


Sqza (2006-05-23)	Przecież sum został wypuszczony!!! Powiem Wam natomiast anegdotę (autentic). Pyta się wędkarz miejscowego nad Wisłą: Jak tam biorą??? Na to on: wczoraj świetnie brały sumy. Wędkarz: naprawdę??? Miejscowy: no pewnie! całe wiadro nałapałem!!!. A Wy macie pretensje do Zandera, że zrobił fotkę sumowi, którego oczywiście wypuścił! Bez przesady!!! Szczere gratulacje dla łowcy. Ps. Sumy są bardzo fotogeniczne :-)


farti (2006-05-23)	No i tu dochodzimy do granic absurdu.Druga skrajność jaka mnie doprowadza do niesmaku.Randal z całym szacunkiem , naprawdę jestem bardzo pozytywnie nastawiony do wszystkich dbających o dobro wody i rybek. Ale nie można przekroczyć granic szaleństwa. Mówisz ,,bezzwłocznie'' i masz rację, pewnie wypuścił go ,,bezzwłocznie po zrobieniu fotki. Oglądając nawet łowy uznanych łowców. Możan zauważyć że często jakiś czas prezentują zdobycz do kamery. Komentując gabaryty czy walory estetyczne. Potem wypuszczają bez szkody dla owej. Napewno jest lepiej gdy jest sięz kimś kto w trakcie wypuszczania ,,bezzwłocznego'' zrobi foty.Ale myslęże jeśli jest się sammemu te 2-3 min sesji nie jest problemem. pozdrawiam wszystkich potrafiących zachować zdrowy rozsądek i nie wpadać w skrajności ))))


minkof (2006-05-23)	Uwierzcie koledzy, że fotografowanie ryby położonej na kamieniach z badylem przy pokrywie skrzelowej nie ma nic wspólnego z bezzwłocznym uwolnieniem. Piszę to, ponieważ wiele razy zdarzyło mi się katować ryby w ten sposób. Doświadczenie nauczyło mnie by takich rzeczy nie robić. Jeśli chcecie fotografować rybę bez większych ceregieli to ją po prostu zabijcie. Przed fotografowaniem ryb żywych lekturą obowiązkową powinien być tekst Jerzego Kowalskiego na namuche.pl, oraz tekst Ledda1 wraz z komentarzami, który cały czas jest widoczny na stronie głównej PW. Jako, że uśmiercenie w okresie ochronnym nie wchodzi w grę, unikajcie „focenia” ryb złowionych w tym czasie. Dla dobra ryb, stwórzmy taki zwyczaj! Wszystkim, których nie udało mi się przekonać polecam lekturę dwóch opowiadań: „Rzeka dwóch serc” Hemingway’a i „Szkarłatny krzew” Putramenta.


darek (2006-05-23)	Czyli chcesz zrobić fotkę rybce po okresie ochronnym to trzeba ją zabić ? Wybacz, ale jak mam ochotę na fotkę, to nie będę zabijał ryby z powodu źle pojętej etyki, etyczny wędkarz nie będzie wbijał haka w pysk ryby tylko liczył pobicia na przynęcie pozbawionej kotwiczki , czyli absurdu cd ... Zander gratulacje, muszę kiedyś wybrać się zna Twoją Wisłę (-:


Randal (2006-05-23)	Chodzi tylko o to, że, ryba, która szykuje się do tarła, na wskutek stresu związanego z połowem, wyciągnięciem na brzeg, podparciem patykiem, leżeniem na kamieniach i miętoszeniem w rękach naszego bohatera przeżywa stres w skutek, którego, może nigdy nie podjąć tarła. Pozdrowienia.


robert67 (2006-05-23)	Mysle Randal ze z tym "nigdy"to troche przesada.Mysle tez ze ten patyk,nie zadzialal jak" pal Azji".I dalej mysle (podobnie jak inni) ze Zander58 nie prowokowal by zdjeciem gdyby nie wiedzial ze postapil zgodnie ze swoja wiedza wedkarska i sumieniem!


minkof (2006-05-23)	Darku, przeczytaj dokładnie jeszcze raz, a może razy dwadzieścia, to co napisałem. Wierzę, że za którymś razem dasz sobie radę ze zrozumieniem i interpretacją...


darek (2006-05-24)	Dziękuje za troskę minkof, wystarczy mi raz. Doskonale Cię rozumiem, ale nie dajmy się zwariować, bo nie każdy wędkarz robiący fotę rybie złowionej w okresie ochronnym to kłusownik tak jak nie każdy dobry wujek głaszczący dziecko sąsiadów po głowie to pedofil, nie dajmy się zwariować!


Randal (2006-05-24)	Drogi Robercie 67,myśle, że nie myślisz. Proponuje zakończyć dyskusję.


darek (2006-05-24)	Słusznie, myślę że warto zakończyć dyskusję, bo jak mawia pewien szanowny administrator - robi się niesmacznie. Chciałbym zaznaczyć, że bardzo się cieszę ze niektórym z nas tak bardzo zależy na właściwym i etycznym postępowaniu wobec złowionych ryb, zwłaszcza tych złowionych w okresie ochronnym. Jeśli chodzi o mnie to nie chcę być zanadto poprawny i mimo że nie miałem jeszcze okazji poczytać, Putramenta co niezwłocznie nadrobię ( dzięki minkof) to myślę, że nad wodą potrafię się właściwie obchodzić ze złowionymi rybami tak jak wielu powyższych, którzy nie mogą się oprzeć sfotografowaniu pięknej rybki. Skoro wędkarz X złowi zupełnie przypadkiem ok. metrowego suma a wiadomo, że taka ryba to nie ułomek i że raczej konieczne jest wyciągnięcie rybska na brzeg usłany kamieniami i patykami ( dno rzeki też nie jest usłane płatkami róży) by je wypiąć z haka a że przy okazji zrobiona zostaje fotka to w/g mnie najmniejszy problem. Są kraje w cywilizowanej części Europy gdzie wiele ryb drapieżnych łowi się cały lub prawie cały rok a mimo to wody te kipią od pływających w świetnej kondycji sandaczy czy szczupaków i myślę, że to właśnie dzięki takim wędkarzom z aparatami a ręku. Szczerze pozdrawiam .


marcino (2006-05-24)	Kurka po co tyle krzyku, Zander złapał rybe którą chciał mieć na fotce, bo to nie byle ryba, a że otoczene łowiska to kamienie, więc położył ja tam zrobił zdjęcie i wypuścił. I prawidłowo, a że jest okres ochronny suma to nie powód żeby nie robić zdjęć bo takiej wzmianki w RAPR nie ma o ile pamiętam. Wcale nie sądzę żeby to zdarzenie wpłynęło na tarło tego suma, bo ileż moze trwac zrobienie zdjecia?!


Piwoniusz (2006-05-24)	Sex po stresach i nerwowych sytuacjach jest najlepsiejszy. Oczywiscie mam na mysli tarlo suma ;>)


smerw4 (2006-06-03)	jeśli sum wrócił do wody to nic się nie stało

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!