TROĆ WĘDROWNA:
- Rekord Polski - 14,70 kg
- Złoty medal - od 8,00 kg
- Srebrny medal - od 6,00 kg
- Brązowy medal - od 5,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 472
Zalogowani 0
Wszyscy 472
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
 |
 |
 |
 |
artur: Cholercia, próbuje 2
fotki wrzucić i ni
chusteczki ...(4602) Jun 28, @ 23:48:37
krzysztofCz: Kamil gratulacje i...
dalej do przodu k
Mariusz mam podobnie ...(4602) Jun 27, @ 07:59:14
lecek: Powróciło się
szczęśliwie. Piszę to
specjalnie, ponieważ
miałem j ...(4602) Jun 24, @ 13:27:51
mario_z: a ja sobie siedzę i
nudzę się :mrgreen
:hihi
...(4602) Jun 22, @ 11:29:03
Tiur: Eliminacje do GPP na
Sanie zostały odwołane
ze względów pogodowyc ...(4602) Jun 18, @ 05:28:42
mario_z: W piątek bardzo krótko
na wodzie ze spinem,
tylko półtorej godzin ...(4602) Jun 15, @ 16:58:29
lecek: W sensie
"niepowracania" na
wyspę miałem na myśli
normalnych tury ...(4602) Jun 12, @ 13:50:51
krzysztofCz:
:hihi :hihi :hihi
Lecku... to jak będzie
;question :h ...(4602) Jun 12, @ 10:46:38
lecek: Na Islandię poleciałem
na zaproszenie mojego
kolegi. Z ciekawszyc ...(4602) Jun 11, @ 18:57:00
christoferek: Planowałęm wyjazd na
belony w tym roku,
niestety nic nie
wyszło z ...(4602) Jun 05, @ 07:37:37
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
|  |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Dlaczego ... ??? - 

|
Opis | Oto złowił się taki pstrążek. W zasadzie bez płetwy ogonowej. Zastanawiam się, czy to jakaś choroba czy inna przyczyna? Może ktoś ma wiedzę na ten temat. Trzeba przyznać, że przy tej ułomności był bardzo waleczny. Trochę dziwnie ’’wężowato’’ pracował, ale silny niesamowicie. |
|
Wysłane komentarze Spinerk (2006-06-20) | Pewnie jakaś wada genetyczna. A może jakiś nieudany materiał zarybieniowy Z powodu słabo wykształconej płetwy ogonowej wzmocnił swoje mięśnie ogona, dlatego i tak dobrze walczył :) | | | wykrzyknik (2006-06-21) | Farti powinienem się do Ciebie nie odzywac że jeszcze mnie na te kropy nie zabrałeś ale ... :-) Mi to przypomina ogon tęczaka z hodowli... | | | wuda85 (2006-06-21) | To nie jest żadna choroba. Poprostu ten pstrąg w przeszłości miał kontakt ze szczypakiem. ojciec mojego kolegi złowil kiedys szczupaka z taką pletwą ogonową:) pozdro for all | | | aquarius (2006-06-21) | Ten pstrag niedawno zlozyl ikre, przed zlozeniem ikry one robia gniazda na dnie , (dziury)uzywajac pletw a szczegulnie ogon, dlatego czesto mozna takie pstragi wiosna i wczesnym latem spotkac w rzekach. | | | Jezier (2006-06-21) | Chyba mylicie sie koledzy. Nie jestem ichtiologiem, ale poszperałem troche w literaturze i wyglada mi to na na chorobę o potocznej nazwie "fin rot". Na focie widać charakterystyczny biały nalot na brzegach płetw, który jest typowym objawem tej choroby. | | | farti (2006-06-21) | Szczerze powiedziawszy takiego rozwiązania sięobawiam jakie przedstawił Jezier. A jeśli to zarażliwe ?!?! To było by kiepsko.....
Wykrzyknik ,jak z tobą kontaktu prawie nie ma ostatnio ... . Szukałem chętnych na Pasłękę i co.....?!?! Mlynek przez pół dnia sięraptem posmęcił nad wodą i po złości nic nie złowił.Nic godnego uwagi.Ale trochę się mu nie dziwię biorąc pod uwagę po południowe ,,branie'' ))))) | | | zamker (2006-06-21) | Farti co zaraźliwe ?? ooooooo chyba więcej ręki Ci nie podam :-):):):):) | | | Ruki (2006-06-21) | Martwica płet objawia się tym, że płetwy początkowo bieleją, następnie całkowicie obumierają, są krótsze, wystrzępione, zniszczone i ryba traci apetyt. Farti- czy ta woda jest zarybiana takiej wielkości potokowcami? Ryby z hodowli stawowej w dużym zagęszczeniu często tracą płetwy. Drugą prawdopodobną możliwością jest wada genetyczna. Tu ciekawostka- w handlu akwarystycznym jest jakaś sztucznie wyhodowana pielęgnica z bodajże brakiem płetwy ogonowej. Fuuuj! | | | farti (2006-06-21) | Ruki,jest zarybiana mniejszymi.Ten już był ok. wymiarek. Zarybiane jest ,,palczakiem'', bynajmniej takie miałem informacje.Nie słyszałem by było zarybiane większymi.Czyli najpradopodobniej spędził w tej wodzie ponad rok.
Zamker,nie musisz się obawiać. Bezrybiem już się nie możesz zarazić,masz własne . <:-P> | | | Mlynek (2006-06-22) | Farti o jakim "popołudniowym braniu mówisz"? :-) Mi się BAAARDZO podobało i czekam na kolejne wspólne łowienie. A adres tego pod 40 pamiętam ;-)
Pozdrówka! | | | Jezier (2006-06-22) | I znów wieści dobrych nie mam. Jeśli to faktycznie ta choroba, to jest ona zaraźliwa. Z tego co piszą, to infekcja przenoszona moze być przez kontakt ryb ze soba, lub przez wodę. A czynnikiem sprzyjającym zakażeniu jest mechaniczne lub pasożytnicze uszkodzenia płetw. Leczenie nie jest trudne, ale możliwe tylko w warunkach hodowlanych. | | | farti (2006-06-22) | No to by dupa była straszna . :-( , Może lepiej było go usunąć z wody ...?!?! Faktem jest że to jedynyy egzemplarz jaki zaopserwowałem z tą chorobą. Może postaram sięgo dorwać przy najbliższej wyprawie i jednak wyeliminować....... :-( | | | jacko394 (2006-07-05) | Biedny pstrążęk ;(
| | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |