"12 ręcznie wiązanych much za dolara" - tej treści ogłoszenie ukazało się w jednej z gazet ("Casper") w Woyoming, w 1961 roku. Jego autorem był Dick Cabela. Dziś Cabela's jest największą firmą wysyłkową sprzętu wędkarskiego.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 593
Zalogowani 0
Wszyscy 593
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(471568) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(471568) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(471568) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(471568) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(471568) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(471568) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(471568) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(471568) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(471568) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(471568) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Samotnik -
|
Opis | Dokładam się do ’’grzybich portretów’’. Same prawdziwki, i inne takie tam ;) A tu proszę, jaki ładny parasol... |
|
Wysłane komentarze marcino (2006-09-17) | Samotnik?? a nie sromotnik :D | | | Robert (2006-09-17) | "Kania-schabowy"!:-)) | | | wookiee (2006-09-18) | Kiedyś przez tego grzyba leżałem tydzień na Zatruciach :D | | | Milan (2006-09-18) | Ja takim grzybkom nie odpuszczam :D Co jest najlesze w tych grzybkach można wziąć go do domu jak jest jeszcze nierozwinięty i włożyć go do wody i w domku nam wyrośnie ładnie. Zawsze tak robię bo zapotrzebowanie na te grzybki jest straszne ... a zjeść każdy lubi :D:D | | | stachu991 (2006-09-18) | zgadzam się z Robertem - pyszny z niej "schabowy"... mniam! ;) | | | Czez (2006-09-18) | Co do tego "schabowego", to zaserwowałem kiedyś kanię mojemu przyjacielowi Turkowi (nie jest muzułmaninem i jak jest w Polsce schabowe je, aż mu się uszy trzęsą :-)). Pytam się jak mu smakuje? Bardzo dobre - odpowiada - przecież wiesz, że lubię schabowe! :-)))) Szczena mu opadła jak się dowiedział, że to grzyb.... | | | torque (2006-09-18) | Można by niezły interes, w jakimś muzułmańskim kraju, na kaniach zrobić :) | | | Czez (2006-09-18) | No tak tylko, że najpierw trzeba by uświadomić muzułmanom co tracą nie jedząc schabowego :-)))))))))) | | | gismo (2006-09-19) | Zawsze gdy patrzę na kanię, najpierw myślę o tym, co napisałem poniżej, a dopiero później o kotletach :) Powiedzmy może kilka słów na temat tego rarytasu. Uczeni donoszą nam, iż grzyby, jako struktury nie przeprowadzające fotosyntezy, zmuszone są asymilować wiele pierwiastków, a przy okazji wszelkich pierwiastków dużych liczb atomowych. Stwierdzono, iż jednymi z najbardziej zatrutych grzybów są podgrzybki brunatne gromadzące promieniotwórczy cez niezależnie od swojego występowania. Zawartość tegoż pierwiastka jest na tyle duża, iż kategorycznie zaleca się, by spożywać mniej niż 200 gram podgrzybków dziennie (masa podana dla grzybów surowych). Podobnie sprawa ma się z płachetkami i lakówką ametystową, koźlarzem babką, gołąbkami i mleczajami. Natomiast borowik szlachetny nie gromadzi prawie w ogóle cezu. Wolne od metali ciężkich i pierwiastków promieniotwórczych są również pieprzniki, opieńki miodowe, gąsówki, pieczarki, czernidłaki kołpakowate, koźlarze czerwone. Jak sprawa wygląda z czubajkami? No niestety grzyb ten spośród wszystkich grzybów asymilujących metale ciężkie, jest mistrzem w tej dziedzinie i to do tego stopnia, iż uważa się go za bioindykator, czyli wskaźnik występowania metali ciężkich w podłożu. Ilość owocników czubajki kani w danym miejscu jest miernikiem zawartości metali ciężkich. Czubajki kanie bardzo często zawierają duże ilości tychże metali nawet, gdy podłoże nie jest w nie obfite, bowiem tak duże posiadają właściwości asymilacji. I dlatego też czubajki rosną najczęściej w miejskich lasach. Co znajdujemy w czubajkach? Przede wszystkim kadm, w dalszej kolejności rtęć, ołów i miedź, zwykle mniejsza jest zaś zawartość baru, strontu i radu. Kiedy już narobiłem Wam smaku, chciałem jeszcze dodać, że kanie można spożywać nie tylko w formie kotletów. Można je z powodzeniem marynować, do czego nadają się najmniejsze owocniki o zwartych kapeluszach. Ze względu na małą zawartość wody, kanie można także suszyć. W formie tej zimą będą się nadawały na przyrządzenie kotletów, o ile wcześniej wymoczymy je w mleku. Fantastycznym dodatkiem do potraw jest również proszek uzyskany ze zmielenia wysuszonych owocników. Co się zaś tyczy metali ciężkich, stwierdzono, iż niezależnie od gatunku można zmniejszyć zawartość w/w pierwiastków poprzez rozdrobnienie grzybów lub głębokie zamrożenie koniecznie pociętych owocników. Procesy te niszczą bowiem sktrukturę komórkową grzybów, co czyni grzyby niezdolne do gromadzenia w/w metali. Tak potraktowane grzyby należy przez godzinę moczyć we wodzie. | | | stachu991 (2006-09-19) | ...smacznego ;-) | | | Pawel K (2006-09-19) | Dziękuję, Gismo. Przeczytałem z wielkim zainteresowaniem Twój komentarz. Chłonę chciwie wszelkie informacje na ten temat. Staram się rozwiązać dręczącą mnie zagadkę związaną z wydarzeniem sprzed kilku lat. | | | old rysiu (2006-09-19) | Mnie też podobał się komentarz Gismo. Nasza kuchnia śląska jest chyba najbardziej niezdrowa z wszystkich spotykanych w kraju. Ciężkie przypanone sosy, pieczone mięsa itp. Nas Ślązaków trudno przekonać, że lepiej zjeść niesłone bo zdrowe niż ostro przyprawione ale szkodliwe. Jednym słowem - jemy to co dobre a nie to co zdrowe. Kanie są smaczne i żadna rtęć czy ołów, cez czy Gismo :-) nie odstraszy mnie. Bardzo jednak cieszę się, że ktoś tam przestraszy się czubajków. Jeszcze lepiej, gdy nie będzie ich rozwalał kijem a zostawił takim głupcom jak ja :-) Na forum grzybowym znajdziecie w kuchni przepisy przeróżne. Kanie można też zrobić ''ala flaczki'' - opisuje to Jola. Ja w tym roku wypróbowałem jeszcze inny przepis - Zrób z kani kotlety - jak to robisz normalnie a jak już ostgną - zalej łagodną zalewą octową. Już po kilku godzinach można rozpoczynać degustacje. I tutaj nie mogę napisać '' na zdrowie'' - no bo te cezy i ołowie a na dodatek zabójczy dla krwi ocet - ale po jaką cholerę mi tyle krwi? :-) | | | Don Pedro (2006-09-19) | popieram Gismo - nie zjem juz kani !!! | | | yari (2006-09-19) | Kurdę ! już myślałem że nie ma większego nieszczęścia niż syn genetyk ( przyszły) w domu. Okazuje się, że jest - Kolega 'gismo" na PW. :):):) ;)
A razem wzięci to juz istna tragedia ! Chyba przyjdzie mi z głodu umrzeć. Jedyne co mi zostalo to wyprowadzić się z domu i zmienić ulubiony portal :( :):):) ;););) | | | gismo (2006-09-19) | Yari, spokojna Twoja rozczochrana :) Myślę, że polubiłbym kuchnię śląską. Wychowano mnie w rodzinie, gdzie strasznie przestrzega się zdrowego żywienia. Rzadko widuję pieczone mięso, przeważnie jemy tylko gotowane. Nie cierpię gotowanego mięsa... Prawda jest taka, że moda na zdrowy styl życia jest wykreowana przez producentów jogurtów i płatków owsianych, czy się to zwolennikom zdrowej żywności podoba, czy nie. Ludzkość chyba nigdy nie jadła tyle niezdrowej żywności i jednocześnie tyle zdrowej, bogatej w witaminy, co w przeciągu ostatnich 15 – 20 lat. Warto przy tym zastanowić się, dlaczego najrzadziej chorują ludzie, którzy jedzą najmniej owoców i warzyw na świecie? Chodzi o Eskimosów. Spożywane przez nich mięso ryb i zwierząt zawiera wystarczające ilości witamin. Podobnie i jedzona przez nas wieprzowina, drób, coraz rzadziej wołowina i ryby. Sam od lat nie jem owoców i warzyw, jakoś się trzymam. Skoro obrzydziłem wszystkim jedzenie grzybów, które tak chętnie zbieraliście ostatnimi dniami, no to powiedzmy jeszcze coś dobrego o grzybach. W owocnikach jadalnych grzybów znajdziemy także w małych ilościach żelazo, wapń, potas, sód, mangan. Grzyby gromadzą także sole mineralne, ale przede wszystkim zawierają witaminy A, B, D, dodatkowo wszystkie grzyby o cytrynowym zapachu zawierają kwas askorbinowy, a także jego enancjometr, czyli związek otrzymany poprzez lustrzane odbicie jego struktury cząsteczkowej, czyli witaminę C. Mikolodzy porównują grzyby na podstawie relacji zawartości wody, białka, węglowodanów, tłuszczy, witamin i soli do niektórych warzyw (powiedzmy rosnących w ogródku przy ruchliwej drodze :D). O grzybach warto dodać też to, iż są jedynymi organizmami na Ziemi rozkładającymi martwe drewno. Bez grzybów większość roślin nasiennych nie byłaby w stanie wykiełkować, gdyż nasiona potrzebują symbiozy z grzybami, aby obumrzeć, a następnie wyrosnąć. Dlatego jest znacznie więcej gatunków grzybów niż gatunków roślin nasiennych. Prawdą jest również, iż każdy gatunek zbieranych przez nas grzybów, w tym wszystkie borowikowate, maślaki i podgrzybki, zawierają jakiś rodzaj substancji toksycznej rozkładającej się przy wyższej temperaturze lub suszeniu, inaczej jadalibyśmy grzyby na surowo. Biolodzy są zdania, że bez trucizny nie ma życia. Jedynie jej ilość decyduje o tym, czy jest ona trucizną czy witaminą. | | | yari (2006-09-19) | "... Biolodzy są zdania, że bez trucizny nie ma życia. Jedynie jej ilość decyduje o tym, czy jest ona trucizną czy witaminą."
To coś tak jak z różnicą między czarodziejką a czarownicą, tu też decyduje ilość, tylko, że lat :) Zdania wśród specjalistów są podzielone.Szacuje sie to na ok. 20 lat. :):):) ;););) | | | farti (2006-09-19) | gismo ... czy wiesz jaka jest średnia życia eskimosów? ... To też ,,zasługa'' tej wysokowitaminowej'' diety :-) | | | rockrider (2006-09-19) | a jakie zycie jest szkodliwe!... Nieuleczalnie wręcz.... | | | gismo (2006-09-19) | Farti, zawsze gdy wygłaszam w domu swoje zdanie na temat podawanego obiadu, napotykam ten sam argument – im zdrowsza wątroba, tym dłużej się żyje. Ale co to za życie bez choćby łyżki przypieczonego sosu wołowego z uczciwym plastrem mięsa tegoż? Ale tak widać żyją ludzie, oszczędzają, by mieć godne życie na emeryturze, której nie doczekają, inwestują w kremy i mazidła tylko po to, by za 20 lat wyglądać tak samo, jak w chwili, gdy zaczęli je stosować. To też trzeba docenić :) Choć myślę, że młodzi ludzie już nie zwracają na to tak wielkiej uwagi spożywając pubowskie jadło, poprawiając kawałkiem pizzy i popijając piwem. Ale im wolno, są jeszcze nieśmiertelni :) | | | old rysiu (2006-09-19) | Gismo - zapraszam Cię na obiad niedzielny : rosół, kluski ślaskie ( model czarny ), rolada , czerwona kapusta, kompot i szpajza :-) Tylko napisz - kiedy przyjedziesz - podjadę na dworzec kolejowy po Ciebie :-) | | | bedmar58 (2006-09-19) | Piękna, i niech sobie rośnie. | | | old rysiu (2006-09-19) | Bedmar, no kill na grzybach? | | | Piwoniusz (2006-09-19) | Yerzuuuu ... co to jest ta szpajza ??? Rosół pamiętam, kluski śląskie kiedyś widziałem, roladę znam z opowiadaniań, czerwonej kapusty nie znam odkąd wyprowadziłem się z Brooklynu, kompot kupiłem 5 lat temu ale był mdły. A może szpajza to jest łyżka ? ;o) | | | gismo (2006-09-19) | Zdaje się, że łyżka to pajda. Dzięki za zaproszenie, Oldi ;) Panie z dziekanatu były jednak tak uprzejme zatruć nam wszystkie weekendy planem zajęć. Myślę, że to genialne tak rozłożyć zajęcia od poniedziałku do piątku, by nie starczyło już czasu na weekend :( | | | Milan (2006-09-19) | A ja godzinę temu zalałem 4 kanie mlekeim :D, jutro na śniadanie kotleciki :-) | | | Bartek80 (2006-09-19) | Żeby pocieszyć wszystkich po tym co tu nawypisywał Gismo zacytuję słowa mojego profesora od antropologii: "Człowiek sam instynktownie wie co dla niego zdrowe, dlatego najzdrowsze są te rzeczy które najbardziej nam smakują". | | | LOBUZ (2006-09-19) | siedze czytam czytam i tak sobie dumam.dziadek mojej slubnej ma 87 lat całeżycie jadł słonine zapijał wóda
i nie ma problemu z choresterolem czy jak sie to pisze wiec chyba pujde w jego slady i bede jadł to co mi smakuje.pozdrawiam lobuz
ps przypominam iz zostało jedynie 17 dni do zlotu
| | | Piwoniusz (2006-09-19) | Łobuz, to tak jak ja. Jem tłuste, smażone, niezdrowe ... piję tyle ile lubie i kiedy lubię ... i wyglądam na 87 lat. Pozdrowienia dla dziadka. :o) | | | old rysiu (2006-09-20) | Piwoniuszu - szpajza to deser wykonany z kondensowanego mleka słodkiego, galaretki i cytryny. Żółta pianka o smaku słodko-kwaśnym, która za pomocą galaretki zastygła jak miekki styropian. Proces wykonania jest skomplikowany :-)
Pajda - to kromka ( chleba ) a nie łyżka :-) | | | gismo (2006-09-20) | Czyli to jednak była pajda z dżemem, a nie skibka z pajdą dżemu. Człowiek uczy się całe życie :) I umiera... ostrożny :) A moja babcia chyba nawet robi coś szpajzowatego, tylko w prostszym wydaniu – bita śmietana zalana galaretką – też przypomina miękki styropian i nazywa się to buńczucznie „ptasie mleczko” :D | | | old rysiu (2006-09-20) | Hmmm, skoro babcia Cie tak rozpieszcza, to może na ten obiad przyjedzie ktoś z Hameryki aby przypomniał sobie smak czerwonej kapusty i poznał szpajze :-) | | | Piwoniusz (2006-09-20) | Old Rysiu, to może byc bilet w jedną stronę. Piwonia właśnie jest w Polsce od tygodnia i nie chce wracać !!! Mówi mi, że polskie jedzenie w Polsce jest prawdziwe. Muszę się dowiedzieć czy może zabrać na samolot beczkę czerwonej kapusty jako bagaż podręczny. ;o) | | | farti (2006-09-20) | Niech się delektuje , mam obawy już niedługo taK bedzie. Wszechobecne plastikowe żarcie z marketów zdominuje nas niepostrzeżenie. | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |