Ryby te podpływają do każdego, kto wejdzie do wody na plaży i stoi spokojnie. Po chwili zaczynają się ocierać i uderzać o nogi. W ten sposób dają znać, żeby dać im coś zjeść. Było to na wyspie Grand Cayman na południe od Kuby.

Dodany przez

Dodany

Dec 14 2006

Obejrzenia

756

Opis	Ryby te podpływają do każdego, kto wejdzie do wody na plaży i stoi spokojnie. Po chwili zaczynają się ocierać i uderzać o nogi. W ten sposób dają znać, żeby dać im coś zjeść. Było to na wyspie Grand Cayman na południe od Kuby.

Wysłane komentarze

Megalodon (2006-12-15)	Palometo, zwana tez "longfin pompano". Dobre mieso. Wartosci sportowe - srednie.


Robert (2006-12-15)	:-)))


Megalodon (2006-12-16)	?


Robert (2006-12-16)	Czego nie rozumiesz?:-)) Zobacz jak zlagodnial:-)),jak sie wyciszyl i stonowal:-)). Jeszcze troche i bedzie w miejsce polowan,dokarmial ptaszki i rybki!:-)).Tak trzymac!:-))


aquarius (2006-12-16)	Robert o co Ci chodzi. Nikt sie nie wyciszyl, bylem na wakacjach, dlatego te ostatnie dwa zdjecia z wakacji, polowac dalej bede czekam na snieg zeby na zajace pojechac a ptaszki to czesto karmie w zimie ,bo lubie popaczec przez okno jak jedza. Czy mam Ci wyslac zdjecie z ubieglego roku z polowania na zajace.


Piwoniusz (2006-12-16)	Robert, o co Ci chodzi. Ty bierzesz wakacje, żeby zapolować na szczupaka a inni biorą wakacje od zabijania wszystkiego co się rusza ... może z wyjątkiem ptaszków. To też się zmieni jak dokarmiony ptaszek walnie z góry petardę na wiszący sznur zajączków pod oknem Masakriusa.


Robert (2006-12-16)	Bedzie masakra?:-))a myslalem ze w tym roku na najpiekniejsze swieta(Wielkanoc)zajaczki beda nosic prezenty:-)). Beda nosic ale "obsrane"prezenty! Akuarius!Chcesz dostac "obsrane" jajo na Wielkanoc!Masz!:-)))


aquarius (2006-12-16)	No to coraz lepiej ''obsrane' jajko na Wielkanoc, zaczymaj dla siebie dobze smakuje ze slimakiem:((( Widac ze Ty i Piwoniusz zadlugo siedzicie przy komputeze i zamieniliscie sie w dwa marudne jelenie a to szkoda :(((( Piwoniusz przestan sie ruszac bo jeszcze Ciebie upoluje;)))


Megalodon (2006-12-17)	A ja zamieniłem się w marudnego megalodona co poluje na polujących.


Robert (2006-12-17)	No nie bo!Jajo!:-))


Piwoniusz (2006-12-17)	Aquarius, chcesz polować na Piwoniusze ? ha, ha, ha. Pozwól, że Cię oświetlę czym to się skończy ... Oto Aquarius jedzie do Nowego Jorku zapolować na Piwoniusza. Wziął ze sobą kolegę, żeby mu zrobił zdjęcie do Galerii na PW po udanym polowaniu. Niestety, już po paru minutach w Nowym Jorku zrobiło mu się słabo (hałas, spaliny, podejrzane czarne typy i światła Broadwayu) i dzielny Aquarius wywinął orła na chodniku. Stracił oddech a oczy zaszły mu mgłą. Na to kolega bierze telefon komórkowy i dzwoni 911: - "Help ! Mój kolega leży na 5 Avenue i nie żyje !!! Co mam robić !???". Operator odpowiada: - "Proszę się uspokoić. Przede wszystkim, proszę się upewnić czy kolega naprawdę nie żyje". Rozlega się strzał ... - "W porządku - krzyczy do telefonu kolega - I co dalej ?" ... ;)


Hromehunter (2006-12-17)	P.Robert i Magalodon , jestem zawiedziony Wasza postawa !. My emigranci ( ze tak powiem ) powinnismy sie wspomagac , a nie kolege aquarius-a "dolowac".Nie "kumacie" ze ma mortgage na glowie , samochod na raty ( o lodzi nie wspomne ;-)) a tu jeszcze wczasy ,nawet w hameryce nie ma tak dobrze , trzeba zaoszczedzic na czyms ,Robert Ty moze nie wiesz , ale Maga moze to potwierdzic,ryby sa tutaj drozsze od miesiwa , tak ze prosze sie nie dziwic i nie obrazac kolege aquarius-a o brak umiaru (gdzie niegdzie nazywanym miesiarstwem ).Przeciez wolno zabrac limit , a limit wyznaczaja "fachowcy" ,na bizony tez byl limit - nie ma bizonow ,na indian tez byl limit no i prosze , co niektorym udalo sie przetrwac :-) , to ze u mnie kiedys w rzeke wchodzilo 18-20 tys. pstragow, a teraz tylko 5 tys. , to tez dzieki temu ze jest limit ;-) Aquarius Ty nie czekaj , popros wielkiego wuja Buscha , a On juz sie postara ze bedzie snieg i u Was ;-):-),w zeszlym roku potracilem "uszatka" zabralem do domu ,mysle sobie, podtucze gnoja zanim go ukatrupie na pasztet , a on mi wszystkie kable od kompa i telefonu poprzegryzal , tak mi sie bydle odwdzieczylo , wypuscilem "gnoja " , niech innym gryzie kable :-)


Piwoniusz (2006-12-17)	Przypomniał mi się fajny dowcip myśliwski: "Idzie zajączek przez las i utyka na jedną nogę. Spotyka go drugi zajączek i pyta: "Co się stało ?". - "Echhh ... myśliwy". - "Postrzelił ?". - "Nie ... kopnął w dupe." ;)


aquarius (2006-12-17)	Hromehunter, nie jest tak zle tutaj, przeciez dolary to na drzewach rosna, dlatego w lipcu planuje odwiedzic Roberta kraji i sasiednie.


Robert (2006-12-17)	Zapraszam Serdecznie!!!:-))Polowimy razem!!!:-))Moze nawet kogos zastrzelimy!!??:-)) Lipiec to doskonala pora na CRS-ow,a widzisz tej"zwierzyny" nie znasz i jeszcze na nia nie polowales!:-))Jako podpowiedz moge Ci zdradzic ze to taki rodzaj "kameleona"tyle ze bardzo szybki i duzo grozniejszy!:-)).Mam nadzieje ze wytrzymasz trudy takiego "safari",wez ze soba tarcze,badz kamizelke kulochronna!Potrafia odpowiedziec ogniem na ogien!:-)))


Hromehunter (2006-12-17)	Robert ,hahahahaha - piwo na zlocie :-)


Robert (2006-12-17)	Mirek,wypijemy dwa!:-))


Piwoniusz (2006-12-17)	CRS - Catholic Relief Services ... to chyba odpada, bo Aquarius religijny człek ... z plebanem poluje. Robert, czy masz na myśli CRS - Francuskie ZOMO ??? ;)))


Robert (2006-12-17)	:-))))),zaplulem monitor!! Dokladnie jak mowisz!!! Ciekawe zatem czy polowales we Francji!!:-)) Krzychu!Zaczynam sie Ciebie bac!:-)))

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!