Przeciętna długość życia wybranych gatunków ryb: sum 60 lat, piskorz 20 lat, sandacz 15 lat, leszcz 14 lat, szczupak 10 lat, okoń 10 lat, węgorz 50 lat, jesiotrowate 100 lat.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 507
Zalogowani 0
Wszyscy 507
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438658) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438658) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438658) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(438658) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438658) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(438658) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(438658) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(438658) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Przynęta -
|
Opis | Celem ciekawostki - oto przynęta, na jaką wziął poprzednio zamieszczony rekin. |
|
Wysłane komentarze radwan (2007-01-27) | myślałem że to zdobycz:) | | | Treyk (2007-01-27) | Radwan, tak wygląda kurczak z Ameryki:) | | | Piwoniusz (2007-01-27) | Treyk, za nazwanie kogoś kurczakiem zostaniesz następną przynętą na rekiny. ;-))) | | | Andrzej228 (2007-01-27) | Radwan: też myślałem że to zdobycz, ale wiadomo jakie Magalodon łowi ryby to normalne, że to musi być przynęta :-))) | | | Sazan (2007-01-27) | Na lądzie chociaż paru wegetarianów można spotkać... W morzu wszystko drapieżne. Większe zjada mniejsze. ;) | | | Megalodon (2007-01-27) | Gwoli uściślenia. Kurczaka używam tylko , żeby łapać przynętę np. taką jak wyżej, chociaż jack jak ten też nieźle daje popalić na kiju. | | | Megalodon (2007-01-28) | Obowiązuje tu zasada : mała przyneta - mała ryba, duża przynęta - duża ryba, wielka przynęta - rekin, tarpon albo barracuda. | | | Sazan (2007-01-28) | A co łowisz na rekina lub barracudę? ;) | | | Piwoniusz (2007-01-28) | Na barracudę dobrze biorą brunetki, na rekina bierze wszystko ... ;) | | | Sazan (2007-01-28) | Mam problemową zagwozdkę... Co ma zrobić nokillowiec po złowieniu brunetki? Delikatnie wypuścić to takie jakieś... niemęskie. ;) | | | zippo (2007-01-28) | Niestety Sazan, w tym wypadku zasada No kill nie obowiązuje. Należy jak najszybciej taką rybkę skonsumować:) Jeśli jednak ktoś się uprze, obowiązkowo należy zastosować dłuższą reanimację :) | | | karpiarz (2007-01-28) | Sazan pogadamy na ten temat na wspolnej zasiadce - mam calkowicie odmienne zdanie w tym temacie )). Megalodon - mam pytanie - nigdy nie lowilem rekinow ale to co sie na filmach widzi, wystarczy je nieco "podniecic" np. miesem lub krwia innej ryby i daja koncert - mozesz to potwierdzic? Z literatury i filmow, wiemy ze rekin wyczuwa krew na kilkanacie czy nawet dziesiat kilometrow. Wiec oznaczalo by to ze zaden problem dostac go na hak - czy tak? | | | Sazan (2007-01-28) | Pogadamy?? Karpiarz, zatem mam nowy problem! Wyciągamy na wspólnej zasiadce brunetkę. A nas jest dwóch... I mamy jedynie skończyć na pogadaniu? Co ona sobie o nas pomyśli?? Co ino fanzolić potrafiymy... Niy! Jo sie na na taki geszaft niy pisza! | | | Megalodon (2007-01-28) | 3 rekinie zmysły decydują o jego łowieckich możliwościach. Najbardziej rozwiniety WĘCH. Rzeczywiście nawet w niebywałym rozrzedzeniu i na odległość kilkunastu mil krew w wodzie potrafi precysyjnie nakierować rekina na cel. Drugi z kolei SŁUCH. Większość rekinów potrafi "usłyszeć" i rozróżnić drgania, które wydaje ryba płynąc. Wykorzystują do tego narząd podobny trochę do naszego ucha wewnętrznego. Drgania rozchodzące się w wodzie niosą informację czy ryba jest ranna, zmęczona lub czy płynie wolno czy szybko. I wreszcie ostatni najsłabszy WZROK służący do namierzenia ryby w ostatniej chwili jakkolwiek żadko używany, biorąc pod uwagę, że rekiny polują głownie w nocy przy zerowej widoczności. Niektóre gatunki rekinów (np white tip) potrafią wyszukiwać nocą ukryte ryby na rafie słuchając bicia ich serca - ponad 400 mln lat ewolucji zrobiło swoje. Teraz odpowiadając na Twoje pytanie. Żadną frajdą jest wypłynąć na rafę, wlać wiadro krwi do wody i za pół godziny ciągnąć rekiny. To żaden problem, brania murowane jedne za drugim. Ja dodaje trochę emocji do tego bo jak wyciągam przynęte to ona zaczyna wydawać sygnały już od samego brzegu jak tylko jest w wodzie, a ja mam do przepłynięcia ok 250 m w jedną stronę doliczając prąd morski , fale i to płynąc jedną ręką. Jeżeli pokona się pomyslnie wymienione przeze mnie manewry dostać go na hak jest w sumie łatwo... ale to tylko połowa zabawy. | | | Megalodon (2007-01-28) | Druga połowa to wyholować, wyjąć hak z pyska i zdrowego wrzucić (zepchnąć, zrolować, zaciągnąć) do wody. | | | karpiarz (2007-01-28) | Wielkie dzieki Megalodon za kompleksowa wypowiedz, nurtuje mnie jeszcze jeden aspekt - mianowicie - czy wiecej emocji masz kiedy holujesz rybe - czy jednak kiedy wyplywasz z przyneta? | | | karpiarz (2007-01-28) | Sazanie co do tej brunetki to zaden problem, znasz mnie jestesm fair - Ty masz bypasy wiec ja skorzysztam, a rachunek za piwo zaplacimy fifte-fifte :)) | | | Megalodon (2007-01-28) | Karpiarz - szczerze - największe emocje mam jak wypływam z przynętą, jestem już dalego od brzegu i pod wodą tak na granicy widzialności dostrzegam jakiś podłużny, ogromny rybi kształt sunący niby spokojnie w toni ... no i potem moment brania, wściekły gwizd kołowrotka kiedy wyczekuje przy kiju. Właśnie ze względu na powyższe wędkarstwo morskie ciągle zajmuje wysoką drugą pozycję na mojej liście przyjemności życiowych. | | | Sazan (2007-01-29) | Janusz, pamiętaj tylko, że bypassy to turbodoładowanie. ;)))
Megalodon, z tym węchem u rekina jest całkiem podobnie jak z węchem u Karpiarza. Karpiarz potrafi z odległości kilkunastu mil nakierować się na każdy browar. Zawsze chętnie z tej Jego zalety korzystam. Duo granda cerveza! - słyszę nieustannie w Hiszpanii głos Karpiarza. Więcej po hiszpańsku chyba i tak nie potrafi. Bo i po co? ;))) | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |