Nasza rodzima troć w systematyce ichtiologicznej została wyróżniona już w roku 1780 i występowała pod nazwą łososiopstrąg. Swoją właściwą nazwę troć otrzymała dopiero w roku 1864.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 718
Zalogowani 0
Wszyscy 718
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(424446) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(424446) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(424446) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(424446) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(424446) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(424446) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(424446) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(424446) Apr 02, @ 17:57:24
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Średniaki -
|
Opis | Cześć!
Wszyscy zamieszczają zdjęcia swoich przynęt, to i ja pokażę swoje. Woblerki próbowałem strugać już w czasach podstawówki. Efekt widać na pierwszym miejscu, tuż pod zapałką... ;) W pierwotnej formie wobler ten miał stelaż z miedzianego, transformatorowego drutu wklejony na butapren... :D Podobnie ster z zamknięcia puszki od piwa. Plakatówki pokryte były jakimś lakierem ftalowym, a całość po paru rzutach z pływającej robiła się tonąca (tak nasiąkał wodą). Późną jesienią zeszłego roku, po paru latach przerwy, wróciłem do wędkarstwa. No i przyszła kolej na nowe, bardziej profesjonalne, woblerki. Stary wobler przeszedł lifting, związany z wymianą stelażu, lakieru i kleju. Dobrze, że wcześniej nic na niego nie wzięło, bo ani chybi zostałby w pysku ryby, a szkoda by było, gdyż okazał się nader skuteczny na szczupaczki i okonie (po liftingu). Akcję ma bardzo migoczącą i jest tonący.
Co do pozostałych zostałem wierny plakatówkom. Te jeszcze mają stelaże ze spinaczy biurowych i były pokryte nitro-lakiem, co nie było dobrym pomysłem - zaczął pękać prawie natychmiast po wrzuceniu do wody. Kupiłem lakier do parkietów i nałożyłem na nitro-lak jeszcze kilka warstw i teraz jest w zasadzie OK.
W środku widać imitację rannej rybki pływającej na boku prawie na powierzchni. Przedostatni też robi wiele szumu na powierzchni wody, zaś ostatni wobler ma ciekawą ’’skaczącą’’ akcję, ale już w głębinach. Co do drugiego od góry, to akcja raczej typowa. Niestety jak dotąd tylko na pierwszego złapałem parę szczupaków i okonia, lecz nie byłem zbyt wiele razy na typowo szczupakowym połowie. |
|
Wysłane komentarze mektos (2007-05-26) | Pomysłó na kształty, to Ci nie brakuje, ale to bardzo dobrze, trzeba kombinować i życze żeby wszystkie były równie skuteczne co ten pierwszy ;) | | | Andzia (2007-05-30) | Te najpierwsze są najbliższe sercu chyba każdego lipowego ciosacza. Ten pierwszy raz gdy rzuca się własnoręcznie zrobioną przynętą, ta radocha, gdy uda się przechytrzyć rybkę czym własnorręcznie zrobionym. To prawie tak dobre jak zimne piwo w upalny wieczór. | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |