Dodany przez

david2

Dodany

Aug 03 2007

Obejrzenia

1013

Opis

Wisła

Wysłane komentarze

andebol (2007-08-04)	Zawsze zastanawiało mnie jaki odsetek wędkarzy łowiących ma opłacone składki, a ilu kłusuje, co rusz widzę nad rzekami obrazki podobne do tego. Leszczynowe badyle służące za podpórki zawsze kojarza mi sie z miejscowymi kłusolami.


Kami (2007-08-04)	U mnie na wsi kupne podpórki stosuje może 10% wędkarzy opłacających składki. Reszta też używa takich wierzbowych wynalazków...


Tirith27 (2007-08-04)	andebol, zapisz się do SSR przy swoim kole to zobaczysz jaki to jest odsetek. Praktycznie na każdej kontroli trafiają się jegomoście bez odpowiednich zezwoleń, do tego wędkarze z kartami łowiący na 3 wędki, albo i więcej, ci sami panowie wytrzepujący niewymiarowe ryby z siatek na widok kontroli. Podobnych przypadków na każdej kontroli jest bardzo dużo, niestety.


Darek144 (2007-08-04)	A niektórzy to dopiero mają podzielną uwagę! :D Ostatnio widziałem "wędkarza", który łowił na 2 feedery, żywcówkę i jeszcze bat. Ciekawe jak on te wszystkie rzeczy naraz obserwował :D


david2 (2007-08-04)	To nie moje podporki ja uzywam kupionych w sklepie .Jak przyszedlem na miejsce łowienia to juz były :p


odertal (2007-08-04)	Chyba woda się podniosła i gumofilce z tego stanowiska poszli pod sklep na bełta :)


david2 (2007-08-05)	Podniesc to sie nie podniosla opadla jak byk.Jak widac ten pien co z wody wystaje zaraz to on był vały zanuzony a teraz jest jak jest .A to fakt ze w moim odcinku to łowia tez bez kart i nikt nie sprawdza .Rozmawialem raz z wedkarzem i mowil ze totaj to ostatnio kontrole widzial 2 lata temu .A teraz ;/


old rysiu (2007-08-06)	Dobrze, ze taka fotka tutaj zawisła. To jest przykład niedozwolonych podpórek i Ci, którzy o tym nie wiedzieli, teraz już wiedzą.


stefan (2007-08-06)	Rysiu, dlaczego niedozwolonych?


Sazan (2007-08-07)	Również nie wiem dlaczego. Że niby wędkarze niszczą zieleń? :) To chyba gałązki wierzby? Pamiętam komusze czasy, kiedy na każdym miejskim trawniku wbijano tabliczki z kretyńskimi napisami Nie deptać trawy! lub Szanuj zieleń! Milicjanci wlepiali mandaty kiedy ktoś przechodził na skróty wydeptaną w trawie ścieżynką. By dojść do przystanku autobusowego trzeba byłoby wykonać istny slalom, a rano człek się zawsze spieszył do roboty. :) Pewien prezes (chyba jednej z lubelskich spółdzielni mieszkaniowych) wpadł na iście genialny (!) pomysł, że chodniki powinno się robić właśnie na wydeptanych ścieżkach, awansował aż na ministra budownictwa. ;))) Ów mędrzec nazywał się, bodajże, Kukuryka... Teraz są inne, lepsze czasy. By zostać (wice)premierem wystarczy zablokować w Polsce parę dróg i podpalić kilka opon "od traktora". Zaś by zostać jeno ministrem, wystarczy... Stop, Sazan! Już wystarczy! ;)))


zippo (2007-08-07)	Może się to komuś nie spodobać ale ja uważam, że to jest świetny sposób aby w szybkim czasie przywrócić zieleń nad rzekami dotkniętymi chorobą zwaną melioracją. A więc jak najbardziej! Wtykajmy podpórki wierzbowe! Byle świeże!


andebol (2007-08-07)	Widzę że niektórzy z użytkowników namawiają do łamania regulaminu PZW.


zippo (2007-08-07)	A konkretniej?


Megalodon (2007-08-08)	Ja również bym prosił o wyjaśnienie kwestii łamania prawa w tym przypadku.


yari (2007-08-08)	No właśnie, proszę kolegów o odrobinę skupienia - myśleć . Oldi ma tutaj 100% racji! Podpowiem kolegom tylko, że na łowisku obowiązuje nas ( wędkarzy ) nie tylko RAPR . A o tym, że nie tylko, pisze w RAPR :-)


old rysiu (2007-08-08)	Yari - oni nas podpuszczają. Przecież my stare wygi piszemy tutaj głupoty :-) Maże w Szwecji, USA czy innych miejscach na ziemi tak właśnie zakrzacza się brzegi wód :-) No ale w naszym biednym i głupim kraju, niestety tak nie jest :-(


Sazan (2007-08-08)	Wokół mego stawku wierzby rosną jak głupie. Żaden Randap nie pomaga. Wycinam jedną a na tym miejscu wyrasta dziesięć, jak głowy hydrze... :) Dla mnie to chwast. ;) Poza tym, ZAWSZE w Polsce "goliło" się wierzby do zera. Nowe gałązki rosły b. szybko, a wierzba nabierała charakterystycznego dla polskiego krajobrazu wyglądu... Świeży patyk wierzbiny wsadzony do mokrej ziemi ukorzenia się w bardzo szybkim tempie.


yari (2007-08-08)	Jak to mówią .." Co wolno Wojewodzie to nie........" :) I tak. Na swojej ziemi można robić wiele rzeczy bez stosownych zezwoleń i uprawnień. Wiele roślin i zwierząt w obrębie działek, plantacji i hodowli nie podlega ochronie. I dalej przyznaję rację i POPIERAM Oldiego. Jego uwaga jest w 100% słuszna. Nie wolno wycinać sobie podpórek z nadbrzeżnych zarośli czy okolicznych lasów. Należy to TU jasno powiedzieć. No ! :) ;)


tomek79 (2007-08-08)	Szkoda Oldi, ze Yari Cie musial wyreczyc, nie wiem czy tak trudno jest wylumaczyc o co chodzilo z tym podporkami. Po drugie Oldi, skad wiesz ze te podporki nie zostaly zrobione z wysuszonego drzewa lezacego na ziemi, to tez jest niszczenie zieleni?


david2 (2007-08-08)	Przypuszczam ze nie zostaly z wysuszonego drzewa zrobione bo wyzej na brzegu jest takie drzewo z ktorego sa wykonane podporki .


old rysiu (2007-08-08)	Dlaczego Tomeczku twierdzisz, że to jest szkoda, że Yari dał odpowiedź. Obojętnie kto daje odpowiedź. Ważne, ze takich podpórek nie wolno stosowac u nas w Polsce. To wszystko. Dlaczego? Dlaczego? Właśnie dlatego aby nie niszczyć gałęzi. Dlatego, aby nie było potrzeby komuś tam tłumaczyć, że to gałązka z wierzby a nie z osiki, brzozy, kasztana czy innej rośliny. Nic dodać nic ująć - nie wolno i już.


zippo (2007-08-08)	...Nie wolno i już. Old-rysiu proszę, wskaż mi paragraf zakazujący stosowania drewnianych podpórek. Ps.: Polecam wierzbę Iwę, bardzo ładna. Do nabycia chyba w każdej szkółce leśnej :-) Jeszcze jedno: Któż to namawia do łamania reg. PZW ? Na takie oszczerstwa też są paragrafy ;-)


Sazan (2007-08-08)	Zippo --> Pokażcie mi człowieka, a ja już paragraf na niego znajdę - mawiał pewien ktoś. ;)))


zippo (2007-08-08)	I ciągle aktualne ;-)))


yari (2007-08-08)	Niestety jestem w szoku ! Panowie wy tak poważnie ? Czyli co jest krzak lub drzewo, żadne nie jest waszą własnością ani nie rośnie na waszym gruncie lub innym ogrodzonym czy oznaczonym. No to ciach i na ognisko, szpikulce do kiełbaski lub na potpórki - tak. Mało że nie pofatygowaliście się by zgodnie z tym co jest waszym obowiązkiem ( RAPR - dotyczy członków PZW), by zapoznać się z ustawą z dnia 16.04.2004 "O Ochronie Przyrody" To jeszcze ironizujecie sobie. Jeśli chodzi o mnie to ja ten temat kończę. Wszystkim amatorom cudzego i społecznego mienia życzę, dwumetrowych pokrzyw i komarów jak F16 nad wodą. :)


yari (2007-08-08)	Acha zapomniałem dodać jeszcze ... wielkiej obfitości zatopionych podpórek na stanowisku. :):):)


Sazan (2007-08-08)	Oldi, Ty giździe zatracony! Jak żeś boł bajtel toś pieronie gable strugoł i na paragrafy niy uwożoł! Pra Oldi, że mom recht?


andebol (2007-08-08)	He, miło przyjrzeć się dyskusji wędkarzy na temat otaczającej ich przyrody, co niektórzy jak mniemam z powyższych komentarzy wolą ścinać nadwodne rośliny (nie interesuje mnie czy są pożyteczne czy nie itd.) niz wydac 30 złociszy na zestaw podpórek. Dla mnie to conajmniej dziwne.


zippo (2007-08-08)	Andebol, Twoje mniemanie jest błędne niestety. Znasz to powiedzenie:" co nie dosłyszy- to dopowie"?.;-)


Megalodon (2007-08-09)	Yari zgadam się z Tobą, że co prywatne to prywatne. Jakoś tylko nie chce mi się wierzyć, że nasi szanowni adwersarze, Old Rysiu na przykład, przez długie lata swej imponującej wędkarskiej kariery nie ułamali gałązki lub nie zdeptali, (wtedy jeszcze) państwowej trawki. Teraz natomiast podnoszą larum na temat jakiegoś tam patyka w wodzie. Mości Panowie dajmy spokój bzdurkom.


yari (2007-08-09)	Mwgalodon. Nikt z nas "święty" nie był ani nie jest. Nie wolno. Dlaczego ? Bo prawo tego zabrania. O szacunku dla cudzej własności i poszanowaniu oraz dbałości o otaczającą nas przyrodę, nawet nie piszę. A szkoda, dla kolegów z którymi ja wędkuję i dla mnie samego, są to wystarczające argumenty by powstrzymać sie od "upiększania" krajobrazu na własną rękę. Pisząc kolejny raz, że nie wolno, robię to po to by każdy kto o tym jeszcze nie wiedział (choć nie wiem dlaczego?), właśnie na tym portalu dowiedział się, że tak jest. Zatem --- NIE WOLNO! :)


Darek144 (2007-08-09)	Owszem nie wolno ścinać. A czy zakaz dotyczy również gałęzi już ułamanych, leżących obok drzewa lub pod nim? Przecież te podpórki mogą być właśnie z takich znalezionych gałęzi ;)


yari (2007-08-09)	Drogi Darku. A jak zdejmiesz po długiej drodze byty, by dać nieco odpocząć zmęczonym stopom. Sam oddasz się kojącej drzemce. To oznacza, że ja mogę sobie te buty zabrać ? Koledzy, chodzi o pewną zasadę! Nie jestem popadającym w skrajności pieniaczem. Tylko kurcze dlaczego naszą ( Polaków) specjalnością jest szukanie "dziury w całym" i kombinowanie - a jak, a gdyby, ale w przypadku i.t.d . ?


andebol (2007-08-09)	Dokładnie Yari, w naszym kraju nie brakuje filozofów.


Kowalski (2007-08-09)	Nie wolno stosować nawet ze zwalonych drzew podczas huraganu w 2003 roku. I tyle. Na dodatek nie wolno używać nawet tych, które stoją w wodzie od tamtego czasu. Tak, jak każdy ma obowiązek posprzątać (po nie swoich kolegach) kawałek brzegu, z którego ma zamiar wedkować. I tyle. Chyba wszyscy wiedzą, dlaczego. Prawda?


zippo (2007-08-09)	Koledzy, macie rację ! Ale chodzi mi o coś zupełnie innego! Jak to napisał Yari, proszę kolegów o odrobinę skupienia- myśleć. Napisałem o wtykaniu wierzbowych podpórek, i co się stało? Grzmoty i błyskawice!! Pojawiły się nawet zarzuty o namawianiu do łamania regulaminu PZW,a w tym ustawy o ochronie przyrody! A gdzie ja namawiałem do wycinania gałęzi??? Podałem przykładowo gatunek wierzby, i gdzie można takową nabyć. Czy to jest namawianie do wycinania "niedozwolonych podpórek"? Przykład: w pewnym, cieszącym się opinią pro-ekologicznego miesięczniku wędkarskim- jest do kupienia składana saperka. Posiada ona w swoim wyposażeniu nóż, piłę, toporek i licho wie co jeszcze. Podobno świetna na biwaki. I czy to też jest namawianie do łamania ustawy? Dlaczego wbicie drewnianej podpórki= niszczeniu ? Czytanie ze zrozumieniem! A dopiero potem rzucać oskarżenia. Kończę już ten temat. Pozdr.


yari (2007-08-09)	Zippo :) sęk w tym, że na zalesianie, obsadzanie i.t.p. bez stosownych pozwoleń, jest również niezgodne z prawem. Dodam tak tylko prywatnie, że ja się z tym w 100% zgadzam. Istniejące prawo nie jest idealne ( całe prawo) ale jest obowiązującym prawem Inną sprawą było by, gdyby niektórzy koledzy wyrazili swój negatywny stosunek do tego prawa. Zamiast zadawać żenujące pytania : "... dlaczego...? ", "...pokaż mi paragraf...". Tak właśnie, to są dla wędkarza pytania żenujące. Jednak by to zrobić trzeba je najpierw znać ( znajomość dla każdego posiadacza Karty wędkarskiej - obowiązkowa) . Jak napisał ( gwarą ) Sazan a ja to potwierdziłem, nikt tu "święty" nie jest. :) Jednak ironia a wręcz złośliwość z jaką spotkała się spokojna i trafna uwaga starego i zasłużonego dla PW kolegi Old rysia jest powodem mojego wielkiego niepokoju. Na tym portalu nie propagujemy i piętnujemy zachowania niezgodne z prawem. Oldi to zrobił tak delikatnie jak tylko jest to możliwe. Pozdrawiam


zippo (2007-08-09)	Ale zrozum mnie Yari. Podpórki, z czego by nie były zrobione- są dozwolone! Niezgodny z prawem jest sposób ich pozyskania. Ps.: To o zalesianiu wiem, ale musiałem coś wymyślić, żeby zwrócić uwagę na zwrot "niedozwolone podpórki.:-) Też pozdrawiam.


luk750 (2007-08-09)	Jestem ciekaw na czym wszyscy przeciwnicy wycinania gałązek wierzb smażą kiełbaski nad ogniskiem? Zaraz pewnie usłyszę, że każdy z nich ma zawsze przy sobie podręczny zestaw małego kucharza z metalowymi podpórkami na kiełbasę...Panowie nie przeginajmy, by nie doszło do sytuacji, w której spotkawszy się nad wodą, będziemy bać się zaproponować wspólne ognisko...Rozumiem, że prawo jest prawem i należy je przestrzegać, jednak mamy również rozsądek...


andebol (2007-08-09)	I to jest właśnie to co odróżnia nas od zachodnich sąsiadów, u nich wystarczy powiedziec raz że nie wolno i już , każdy się do tego dostosuję bo tak jest i już. Ale u nas zawsze znajdzie się ktoś żeby powiedzieć "Panowie nie przeginajmy" ...itd. Nie ważne że podczas ostatniego pobytu w Szwecji grzebiąc w aucie na parkingu na zapalonym silniku po 10 min. upomniano mnie że niepotrzebnie zanieczyszczam atmosferę - U nas każdy puknął by się w czoło no ale cóż Polska to nie Szwecja.


zippo (2007-08-09)	Andebol, nawet sobie nie wyobrażasz ile opon samochodowych leży na dnie fiordów.


zippo (2007-08-09)	A co tam, dzisiaj będę upierdliwy- nie lubię hipokryzji. Zapraszam, w szczególności Old-rysia do ponownego (wystarczy)obejrzenia relacji z Roszkowa. Jeszcze nie ostygła...;-)


Sazan (2007-08-10)	Luk750 pyta na co nadziewacie kiełbaski nad ogniskiem. Pójdę nieco dalej. Kto z Was (prócz Kowalskiego oczywiście) wozi do lasu drzewo do rozpalenia tego ogniska? :))) Mam maleńką prośbę do niektórych. Nie róbcie ze mnie kretyna. Mimo, że to wbrew przepisom, jak piszą niektórzy, na ognisko dalej będę zbierał chrust! Choćby był wynikiem huraganu 2003. ;) Nie nawołuję do łamania przepisów! Ale zawsze prócz litery prawa szukam w każdym przepisie tzw. ducha. Co innego jest wycinać w lesie szczyt pięknej jodły na choinkę bożonarodzeniową, nielegalnie ścinać (czyli kraść!) drzewo na opał, łazić po wydmach nadmorskich, deptać rośliny będące pod ochroną, zbierać grzyby w rezerwacie, a co innego uciąć gałązkę wierzbiny czy zbierać chrust na ognisko. Trzeba tylko znać proporcje czynienia szkody jeśli się ją czyni. Wiem, że wszyscy jesteście cudowni i święci w każdym calu! Jadąc samochodem, gdy widzicie znak ograniczenia prędkości 50 km/h zwalniacie do tej prędkości (bo tak mówią przepisy), nie rzucacie petów na ulicę (bo przepisy tego zabraniają), nie przeklinacie głośno w szkole (wszak przepisy!), młodzież nie nadużywa alkoholu (przepisy zabraniają picia młodym) itd. itp. Tylko dlaczego tyle wypadków na naszych drogach, dlaczego tyle brudu na naszych ulicach, wulgaryzmu w naszych szkołach, pijanych młokosów... Kocham zieleń. W swoim życiu posadziłem już setki drzew, krzewów, kwiatów... Ściąłem też sporo. Z różnych przyczyn. Najczęstszy powód to ich starość i stwarzanie zagrożenia dla otoczenia. Do głowy jednak by mi nie przyszło karać kogokolwiek za ścięcie gałązki wierzby czy olchy w nadrzecznym zagajniku. Byle nie był to miejski park czy ogród botaniczny! Te proporcje! :). Pamiętam, że jeszcze jako pacholę, w każde wakacje ścinałem najsmuklejszą i najprostszą gałązkę leszczyny na wędkę w nadrzecznym dzikim gaju. Bez szkody dla drzewostanu. Minęło pół wieku i ten gaj nadal istnieje! Jest gęstszy niż wówczas! :) Mógłbym na ten temat napisać dużo więcej. Już czuję jak powyższym komentarzem wsadzam kij w mrowisko. Mimo to wyjaśnię na końcu, że obecnie podczas łowienia używam podpórek metalowych, składanych teleskopowo oraz składanego rodpoda. :) A w ogóle to najlepiej mają spinningiści i łowiący na sztuczną muchę. Nie używają podpórek w ogóle! ;)


luk750 (2007-08-10)	Sazan, mam dokładnie takie samo zdanie w tym temacie, tylko Ty je potrafiłeś wyrazić precyzyjniej:)


Kowalski (2007-08-10)	Było zadane pytanie dlaczego nie wolno stosować tych nieszczęsnych podpórek. Bo po prostu - NIE WOLNO. I tyle . Dorabianie ideologii innych niż obowiązujące prawo, jest czystą beletrystyką. PS Czy ja napisałem coś w moim komentarzu o drewnie i ognisku? PS Nie jestem od zakazywania adwersarzom łamania obowiązującego prawa. Ale głoszenie tego, tu, nie jest chyba na miejscu?


yari (2007-08-10)	Kowalski - dokładnie tak! Szkoda, że o tym w ogóle gadamy. To z nas próbuje się tu robić kretynów. Najpierw pytają - "dlaczego nie wolno" ( przyznając się w sumie do nie zapoznania się ze stosowną ustawą - WSTYD!) Po uzyskaniu grzecznej odpowiedzi zaczynają swoje żenujące wynurzenia. Dobrze niech wyjdę na złośliwca. Ale po takiej stracie czasu (dużo czytam, natomiast nie cierpię pisać):) poświęconego po to by "podążać" za duchem tego portalu. Nie pozostaje mi nic innego jak dodatkowo do moich poprzednich życzeń dołączyć kolejne. Zatem życzę wszystkim : "filozofom", tym nie lubiącym hipokryzji, oraz tym, którzy drobne informację na temat obowiązującego prawa. Odbierają za próby robienia z kogoś kretyna. By w jak najszybszym czasie na zaadresowanym do nich druczku przeczytali formułkę rozpoczynającą się od słów. Na podstawie par. 88 Ust.X punkt.Y Ustawy z dnia 16.04.2004 Nakładam na pana karę ......... To będzie chyba jedyny i najlepszy sposób. By nauczyć tych kolegów, że po uzyskaniu odpowiedzi na zadane pytanie mówi się dziękuję :) Pozdrawiam, oraz EOT.


andebol (2007-08-10)	Sazan czegoś tu ie rozumiem. Portal ten czyta setki wędkarzy,na pewno wielu młodych ludzi uczących się sztuki wędkarstwa i Ci młodzi czytaja jak Ci NIEKTÓRZY starsi piszą, że ściencie jednej czy dwóch gałązek to nic takiego, więc idą nad rzękę ze scyzorykiem i tak robią. Nie chodzi o to, że ja jestem święty i nigdy tak nie robiłem, chodzi o to aby PROMOWAĆ wśród wędkarzy używanie podpórek wielorazowych (metalowych itp.), aby wpajać tym ludziom pewne zasady - proste.


adalin (2007-08-10)	Sazan, beczka piwa za ten post! Podziwiam Cię, że Ci się chciało. Ze swojej strony nie dodam nic. To po prostu, jak widzę, nie ma sensu...


Podwodny (2007-08-11)	Czy kij wsadzony w to mrowisko był z wierzby czy wielorazowego użytku ?

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!