Miejsce rozrodu węgorzy (Morze Sargassowe) zostało zlokalizowane dopiero w 1923 roku przez Duńczyka Johannesa Schmidta. Ciekawostką jest, iż węgorze dobierają sobie partnerów z tych samych regionów, z których pochodzą.
Stwierdzono ponadto różnice w kodzie DNA w zależności od regionu. Do zarybień w Polsce używa się narybku węgorza zakupionego w Europie Zachodniej, który różni się od bałtyckiego.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 440
Zalogowani 0
Wszyscy 440
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
 |
 |
 |
 |
artur: Cholercia, próbuje 2
fotki wrzucić i ni
chusteczki ...(4635) Jun 28, @ 23:48:37
krzysztofCz: Kamil gratulacje i...
dalej do przodu k
Mariusz mam podobnie ...(4635) Jun 27, @ 07:59:14
lecek: Powróciło się
szczęśliwie. Piszę to
specjalnie, ponieważ
miałem j ...(4635) Jun 24, @ 13:27:51
mario_z: a ja sobie siedzę i
nudzę się :mrgreen
:hihi
...(4635) Jun 22, @ 11:29:03
Tiur: Eliminacje do GPP na
Sanie zostały odwołane
ze względów pogodowyc ...(4635) Jun 18, @ 05:28:42
mario_z: W piątek bardzo krótko
na wodzie ze spinem,
tylko półtorej godzin ...(4635) Jun 15, @ 16:58:29
lecek: W sensie
"niepowracania" na
wyspę miałem na myśli
normalnych tury ...(4635) Jun 12, @ 13:50:51
krzysztofCz:
:hihi :hihi :hihi
Lecku... to jak będzie
;question :h ...(4635) Jun 12, @ 10:46:38
lecek: Na Islandię poleciałem
na zaproszenie mojego
kolegi. Z ciekawszyc ...(4635) Jun 11, @ 18:57:00
christoferek: Planowałęm wyjazd na
belony w tym roku,
niestety nic nie
wyszło z ...(4635) Jun 05, @ 07:37:37
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
|  |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Dzisiejszy - 

|
Opis | Pierwszy dzień długiego weekendu obdarował mnie największym w tym roku zębaczem. 67 cm to już dla mnie kawałek ryby. Czekam na większe... |
|
Wysłane komentarze Misiek76 (2008-05-23) | Gratuluję szczupłego, naprawdę piękny. | | | grubyzwierz (2008-05-23) | Ładna rybka, ładna fotka, gratulacje! | | | luk750 (2008-05-23) | Widać, że wyciągasz wnioski. Na tej focie nie ma już przepalonego nieba:). Gratuluję Milan! | | | kefaspirit (2008-05-23) | no, no Milan widze, że cały czas tendencja zwyżkowa.Uważaj bo niedługo Ci metra braknie.
Oczywiście graty. | | | wojto-ryba (2008-05-23) | Fajny:)gratuluję | | | muzik21 (2008-05-23) | Wielkie gratulacje :) Ja już nie mogę doczekać się wyjazdu za szczupakiem.... Jeszcze 9 dni i odwiedze moje szczupakowe główki :) | | | Milan (2008-05-24) | Dzięki wszystkim.
Luk, niestety ale każda fotka robiona samowyzwalaczem na tle wody i nieba kończy się przepalonym niebem. Nie wiem z czego to wynika, bo i przy słoneczku i przy chmurkach wychodzi lipa. Ta fotka została zrobiona przez znajomego wędkarza. Najwyraźniej muszę focić się w otoczeniu czegoś zielonego. | | | gismo (2008-05-24) | Powiem tak – 1 maja minęło 10 lat od kiedy próbuję złowić jakiegoś sensownego szczupaka używając przeróżnych metod i przynęt, których wielkość czasem powoduje litościwe spojrzenia współtowarzyszy niedoli nad wodą. Mimo to z wielkim trudem udaje mi się dosięgnąć 60 cm – i to tylko z przynętami wielkości 20 – 30 cm. To ostatnie zdanie jest najważniejsze – żeby ktoś czasem nie pomyślał, iż ma do czynienia z jakimś łowcą szczupaków. To wszystko jest bardzo ważne. Natomiast treść tego dziwnego komentarza jest następująca – to po prostu smutne, że takie szczupaki jak ten na zdjęciu, a nawet mniejsze, uznawane są za piękne okazy. To po prostu smutne, co stało się z populacją szczupaka w naszym kraju. I pozostaje tylko życzyć, aby koła zamiast wrzucać proteinowe kotlety do naszych wód, wreszcie przestraszyły się szczupakowej prawdy. I tyle. Wybacz, Milan, że trafiło na Twoją fotkę. Chciałem tylko napisać, co mi leży na sercu. Szczupak rzeczywiście piękny jak na nasze realia. | | | andebol (2008-05-24) | Gismo tutaj i nasze koła nie dadzą rady jeśli nie zmieni się mentalność nas wędkarzy, bo sami sobie zgotowaliśmy to co mamy! | | | zamker (2008-05-24) | Dokładnie jak powyżej. Ile by nie włożyć do wody to zawsze się znajdzie ktoś kto to da radę stamtąd wyjąć. Najpierw zmiana mentalnośći a później zarybienia i opieka nad wodami. Inaczej nic sie nie zmnieni jeszcze ze sto lat. | | | gismo (2008-05-25) | Ok., macie rację. Ale słuchajcie – w ostatnim raporcie z zarybiania 200–hektarowej wody sielawowej przeczytałem, że wpuszczono tam kilkaset karpi (a wpuszcza się tyle co roku) i aż 100 szczupaków. Coś jest nie tak chyba. Mniejsza o to, szkoda czasu na kolejną dyskusje. Chciałem tylko się wyżalić, że przez 10 lat ani nie doczekałem się brania ani nie spotkałem wędkarza, który złowiłby choć 70-tkę. To tyle. | | | Milan (2008-05-25) | Gismo, spoko ja nie biore tego do siebie. Jak Dla mnie jest to już duży szczupak ale nie znowu taki okaz. Fakt faktem mój rekord do 70 cm i to jest cel do pobicia na ten sezon ale tata łowił już takie ponad 80 cm. Największy to 88cm i 5,3 kg wagi. Może nie w tym roku ale jeszcze 4-5 lat wstecz. Życzę połamania kija i satysfakcjonujących wyników wielkościowych. Pozdro. | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |