- Kolejne spotkanie

old_rysiu napisał

Tak jak kiedyś pisał w swoich artykułach Sazan, najlepsze piwo leją w knajpkach. Smak tego piwa zaprawiony odpowiednim towarzystwem, wzmacnia jego siłę leczniczą i atrakcyjność.

Nasze spotkania piwne, niezależnie od ilości osób, zawsze są atrakcyjne. O czym tam się nie dyskutuje! Dla wędkarzy jest to skarbnica przeróżnych wiadomości. Tak więc nie zabrakło tematów o pellecie, zlocie, a nawet o konkursie na czacie. Na środku stołu, dla Adalina, naszego obecnego Mistrza Czatu, znalazł się kufel piwa, papierosek i telefon. Dzwonimy - niestety nie odbiera. Widocznie Adalin jest na rybach.

Pijemy zatem jego zdrowie. Sigi opowiada jak trudno być moderatorem czatu. Dowiadujemy się, co widać na jego ekranie podczas moderowania, o problemach. Mimo, że Sigi prosił, aby rozmowy trwały wtedy tylko na privach, jego ekran zawalany był komentarzami, z których ciężko było wyszukać odpowiedzi po haśle STOP. Prym w tych komentarzach wiódł Sazan. Nasz dowcipniś jak zwykle robił to z taką klasą, że aż żal byłoby (jak twierdził Sigi) zwracać mu uwagę. Nauka nie idzie w las i Sazan na następnym konkursie otrzyma niebieski kolorek. Jak zabawa to zabawa - tym razem dla wszystkich.

Już po upływie godziny, ekipa piwna zauważyła, że nie posiadamy profesjonalnego sprzętu fotograficznego. Karpiarz nawalił i nie przyjechał. Chłopcy z Jastrzębia wyjmują swoje komórki. Tyton sprawdza, czy da się coś z tego zrobić. Kiepsko bo kiepsko, ale czasem dobrze, kiedy jakość fotek ukrywa urodę piwnych biesiadników.

Następne piwka i następny temat. Co to dzisiaj nie wymyślają. Rynek wędkarski twardo walczy z rybami. Tym razem rybki mają problem. Jak tu nie nabrać się na te zanętowe cuda. O pelletach już się czyta wiele, ale o jednym z nich prawie wcale. Trudno znaleść go na rynku. W czym tkwi tajemnica? Na to pytanie odpowie - jeśli zechce - nasz kolega Sigi.

Produkt przeszedł pierwsze testy i jak zapewnia Was Old_rysiu - wyniki były rewelacyjne. Można o tym przeczytać na naszym forum ogólnym w temacie '' Chłodny weekend''.

Nie wszyscy jednak mogli pić złocisty napój. Dopóki nie otrzymamy specjalnego zezwolenia z działu komunikacji, kierowcy zadowalają się coca-colą. Wniosek jednak już jest złożony i oczekujemy pozytywnego rozpatrzenia.

O naszych spotkaniach piwnych grupy ''Śląsk'', zaczyna być coraz głośniej. Widocznie siła Internetu jest okropnie duża. Nie umknęło to uwadze dziennikarzom gazety lokalnej "Teraz Zabrze''. Ku naszemu zdziwieniu, o godzinie 20.00 zjawiła się ekipa tej gazety. Na krótki wywiad zdecydował się Darek. Jeszcze w tym tygodniu ma się ukazać wywiad. Jak się okazało "Teraz Zabrze" ma swoją stronkę w Internecie. Nasza komórka zdążyła złapać moment wywiadu. Na inne foty całej ekipy nie dostaliśmy zezwolenia. Jakaś wyłączność czy coś takiego. Coś mi się zdaje, że palce w tym maczał Sigi. Nie chce się do tego przyznać, ale po oczach to widać.

Czas jednak leci szybko. W kufelkach coraz mniej napoju, a jeszcze Darek ma nockę. Trzeba kończyć. W maju odpuszczamy spotkanie. Wiadomo - zlot i bolenie. Do zobaczenia w czerwcu. Warto zaglądać do naszego pubu. Oj, jak ja nie lubię tych nowoczesnych nazw. Dla mnie to po prostu piwiarnia.

No i jeszcze jedno. Za treść tego artykułu nie odpowiadam. Byłem "zachmielony". W takim to stanie odwoził mnię do domu Tyton z Darkiem, za co im serdecznie dziękuję.

Old_rysiu