Sympatyczne, niewielkie, futrzaste stworzonka o czarnym lub brunatnym kolorze, pojawiaj±ce się często na brzegach wód - to zazwyczaj norki amerykańskie. S± one równocze¶nie bardzo groĽnym drapieżc±, niszcz±cym ptasie lęgi.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 576
Zalogowani 1
Wszyscy 577
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie blisko¶ć
morza tak wpływa
:hihi ...(484584) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia s±
jacy¶ zużyci, nie to
co K ...(484584) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dż±sik nie
wie co emeryci lubi±
najbardziej (i mog± ...(484584) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(484584) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(484584) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(484584) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(484584) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(484584) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(484584) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(484584) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Opowiem Wam o Rio Ebre...
Opublikował 12-10-2002 o godz. 12:00:00 Esox |
old_rysiu napisał
Już niedługo wy¶lę relację z pobytu nad przepiękn± rzek± w Hiszpanii - Rio Ebre (popularnie zwan± Ebro). Dlaczego przpiękn±? Bo rybn± - kochani - rybn± i czyst±. Przymorski odcinek uj¶ciowy pokazał nam jak powinna wygl±dać rzeka. Dwa tygodnie nad wod±, nie pozwalaj± na odczytanie wszystkich tajemnic jej głębi. Po takim czasie można jedynie snuć domysły co się tam dzieje. Można gdybać dlaczego jest tak, a nie inaczej. Ale prawdy te i tak rozmywa codziennie nurt Rio Ebre.
Wybieramy się nałowić żywca - sporej płoci i karasia, odkrywamy za¶ przecudowne łowisko dużych sazanów. Wybieramy się na sazany - bo przecież już je znaleĽli¶my - a łowimy przepiękne płocie i karasie dochodz±ce do 2 kg. Kiedy teoria silnego nęcenia kukurydz± zdawała się słuszna na najwieksze sazany, okazuje się, że złowione karpie s± przypadkowe, a w ich przewodzie pokarmowym nie znajdziesz ziarenka kukurydzy. Gdy wędka trzeszczy w czasie holu na zestawie z plecionk± o wytrzymało¶ci 22 kg , okazuje się, że walczy tak sazan zaledwie 3-kilogramowy. Jaka ryba zrywała nam tak wytrzymałe zestawy nigdy się nie dowiemy.
Inna sprawa miała się z sumem. Okazuje się, że ryba ta zmienia swoje obyczaje co sezon. Jeszcze w tamtym roku na tym samym łowisku można było powalczyć z ryb±, teraz sum nie dawał żadnych szans. Mimo solidnych zestawów (47 kg wytrzymało¶ci) - zacięte sumy nie pokazały nam nawet ogona. W miejscu gdzie suma się nie spodziewano, waln±ł na karasia prawie kilogramowego, i o dziwo dał się wyholować ku uciesze naszych przyjaciół z Berlina - Seby i Cyrana.
Na każdej wodzie nowej - należy zapłacić frycowe. Czy nasza ekipa zapłaciła? My¶lę, że każdy wypowie się w komentarzu. Ja złowiłem swojego pierwszego suma w życiu. I chociaż był niewielki, robił wrażenie na wszystkich uczestnikach wyprawy. Byłem szczególnie z niego dumny, bo to drugi tydzień i zawsze sumy wygrywały. Widziałem cień zazdro¶ci u tych, którym Rio Ebre szeptała - "jeszcze na ciebie nie czas". Widziałem też błysk szczę¶cia w oczach Seby i Cyrana, którym Rio Ebro dozowała ogromne porcje adrenaliny - 3 sumy w jedn± noc.
Za rok jedziemy znowu. Za rok będzie to z pewno¶ci± inna jeszcze bardziej ekscytuj±ca rzeka. Wiemy już bowiem jedno. To rzeka, której nie wolno bagatelizować, bo ukrywa w swoich wodach niespodzianki. Dwa tygodnie - to za mało. Jedziemy na trzy.
Old_Rysiu
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 0) przez Anonim dnia 13-10-2002 o godz. 19:25:15 | Oldi! Byłem trzy tygodnie i to też za mało! :-) Trzeba chyba jechać na cztery tygodnie... Jest jeszcze inne wyj¶cie, najpewniejsze. Sum duszony w grzybkach, przywieziony ze sob± z Polski nad Ebro w słoiku i zjedzony, najlepiej w wypożyczonej łodzi, wywiezionej na "mał± wyspę" :-) Wystarczy wtedy jeden dzień pobytu. Resztę czasu po¶więcić można na picie piwa, tudzież k±piele w wyj±tkowo ciepłym Morzu ¦ródziemnym. Sazan
|
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 13-10-2002 o godz. 20:42:34 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Popatrz a ja z Rio Ebre przywiozlem w lodoweczce turystycznej sporo sazana i filety suma. Wczoraj cala rodzinka degustowala smaki tych ryb. 15 kg czystego miesa zniklo w naszych paszczach. :-) |
]
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez Esox dnia 13-10-2002 o godz. 21:55:30 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Mięsiarze, mięsiarze - co będzie jak się o tym dowiedz± no-killowcy! :-) |
]
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 0) przez Anonim dnia 13-10-2002 o godz. 23:56:21 | Dowiedz± się za póĽno. Z paszczy Oldi'ego nic nie da się już wyrwać po wpadnięciu doń czegokolwiek. Poza tym proces trawieny wspomagany "kopalniówk±" przebiega u Niego wyj±tkowo szybko. Wspomaganie przetestowałem również na sobie :) |
]
|
|
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez Sazan dnia 14-10-2002 o godz. 09:49:26 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.sazan.com.pl | Rzeczywiscie, w miejscu gdzie Cyran łowił, trudno było spodziewać się sumów. Płytkie, zaro¶nięte zielskiem łowisko. Ale może wła¶nie dlatego?! :) Próbowali¶my tam póĽniej łowić z Karpiarzem. Nic z tego. Na lekk± wędkę Karpiarz złowił tylko tak mał± płoć, że rozpoznali¶my j± tylko dzięki posiadaniu szkła powiększaj±cego. Gór± tłukły się czasami cefale, niejadalne nawet dla Oldiego :)
|
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 14-10-2002 o godz. 11:33:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Mysle, ze zlekcewazylismy cefala jako przynete. Czy probowaliscie zalozyc go na suma? My nie. Mysle ze zrobilismy zle. Czlowiek jednak ciagle sie czegos uczy. Za rok trzeba bedzie poprawic bledy. |
]
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez Sazan dnia 14-10-2002 o godz. 18:59:09 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.sazan.com.pl | Oldi, nie lekceważyłem cefala jako przynęty. Nawet o tym my¶lałem, ale obiecałem sobie, że będę realizował założenia Janusza. Jeżeli ubiegłymi laty łowił tylko na sazany, karasie i węgorze olbrzymie egzemplarze, to dlaczego w tym roku sumy miały zmienić swe smaki? Nie wiem, na ile mocnym fizycznie żywcem jest cefal. Jeżeli takim jak wzdręga, to nic z tego. Próbowałem na wzdręgę-trupka z rozprutym brzuchem, na głęboko¶ciach większych od 10 m (dzień i noc). Bez skutku. Na płyciznach - nic. Próbowali¶my na w±tróbkę. I nic. Po prostu nie brały lub ich może nie było? :) Cisza noc± na wodzie chwilami była taka, że w uszach dzwoniło. A wiedzieli¶my, że ryby w bród!
|
]
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez Cyran dnia 15-10-2002 o godz. 00:17:40 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Miejscowka byla wyborem Seby nie moim - a uzasadnil to tak " skoro probujemy juz od dwoch tygodni w miejscach gdzie suma nalezy sie spodziewac i nie mamy wynikow sprobujmy tam gdzie spodziewac sie go nie nalezy - moze polowimy" . Co ciekawsze - noc wczesniej przy pierwszej wyspie w dokladnie takiej samej miejscowce Seba mial na kiju suma ktoremu nie dal rady - dzis juz wiemy - to byl potwor!!! |
]
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez Sazan dnia 15-10-2002 o godz. 00:53:19 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.sazan.com.pl | Chylę czoła przed takim rozumowaniem Seby! :) Karpiarz! Czytaj to! Rutyna Cię zgubiła? :))) Przy okazji mnie... Ale jedno muszę tu podkre¶lić. Lepszego kompana na sumach do piwa od Karpiarza - trudno spotkać! :) Jak my¶my we dwójkę sikali po tym piwie z łódki do Ebro! :))) |
]
]
]
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez adalin (adalin@poczta.onet.pl) dnia 15-10-2002 o godz. 15:07:42 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.youtube.com/watch?v=2bprl-wGqnc | A wiesz, że o tym nie pomy¶lałem? :) Toż to nowa, ¶wiecka metoda nęcenia!!! Zastanawia mnie tylko taka jedna sprawa. Otóż... Zakładaj±c, zgodnie z prawami fizyki, że gło¶no¶ć "kwoknięcia" jest wprost proporcjonalna do ¶rednicy kontaktuj±cego się powierzchni± wody kwoka ("kwokariusza" "kwokarenta"?), jak± ¶rednicę miały owe krople, zraszaj±ce lustro Rio Ebro? Id±c dalej tym tropem... Im większa ¶rednica kropli, tym wię.... Nie, nie, do¶ć.Idę do domu, bo wpadnę w kompleksy ;) |
]
Re: Opowiem Wam o Rio Ebro... (Wynik: 1) przez Cyran dnia 15-10-2002 o godz. 00:33:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Co do zywotnosci cefala - jest nie do zdarcia - po kilkugodzinnym trollingu w morzu wykazuje wyrazne oznaki zycia. Co do skutecznosci na suma - my probowalismy - brak skutecznosci
Ach , i jeszcze jedno - oba mniejsze sumy po dokladnym zbadaniu zawartosci zoladkow daly nam taki opis sumowego menu - prwie calkowicie strawione ryby napewno z rodziny karpiowatych oraz duza liczba tajemniczych krazkow z dziura w srodku ( do zludzenia przypominalo gotowane mieso krabow) |
]
]
]
]
|
|
|