Gdyby sprzęt zapewniał złowienie ryb za każdym razem i w każdych warunkach, wędkarstwo straciłoby swój urok.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 782
Zalogowani 0
Wszyscy 782
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
mario_z: Kurcze, prawie połowa
maja a ja tylko dwa
razy byłem na
szczupaka ...(134819) May 12, @ 18:58:21
jjjan: W zatoce też są. ...(134819) May 10, @ 17:13:10
krzysztofCz: Dla
zainteresowanych...
belony już są :hihi ...(134819) May 06, @ 14:00:14
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(611793) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(611793) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(611793) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(611793) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(611793) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(611793) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(611793) Apr 04, @ 12:47:07
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Nowohucki jaź
Opublikował 25-04-2006 o godz. 06:25:00 Monk |
Skwarek napisał
O przepływającej przez Nową Hutę Dłubni krążą różne opinie... Jedni widzą w
Niej ściek, pełen śmieci zaserwowanych przez mieszkańców dzielnicy, drudzy
niedocenioną wodę - nowohucką damę dworu bijącą pokłon
królowej polskich rzek. Należę zdecydowanie do tych drugich…
Słysząc do tej pory kilka opowieści o zapomnianych dużych pstrągach,
mieszkających wśród nas w miejskiej aglomeracji - na których spotkanie wcale nie trzeba ruszać w nieznane - nabierałem wewnętrznego przekonania,
że ryba tutaj musi być.
I jest. Mnie trafiło się szczęście spotkać w to piękne kwietniowe popołudnie jazia, mierzącego 50,5 cm.
Po szybkiej sesji fotograficznej przyjaciel
wraca zadowolony do wody, by...
... móc jeszcze się z kimś spotkać...
Wędzisko: Konger Tiger Cross Max 2.45 m do 35 g; Żyłka 20;
Został złowiony na 4 cm kopytko marki Mann's, kolor seledyn/maczek, uzbrojone w główkę "dwójkę".
Skwarek
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Nowohucki jaź (Wynik: 1) przez ginel dnia 25-04-2006 o godz. 19:47:35 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Piękna rybka! I pomyślec, że gdybym został na stałe w NH to bym wszystkie jaziory wyłowił z Dłubni:).. Jeszcze raz gratuluje. |
|
|
Re: Nowohucki jaź (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 25-04-2006 o godz. 19:59:39 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Moje gratulacje :-) Strasznie mi się te rybki podobają, szczególnie takie ogromne jak ta. Jeszcze raz gratuluje - a tak na marginesie - foty robiłeś aparatem...? |
|
|
Re: Nowohucki jaź (Wynik: 1) przez jarekk dnia 26-04-2006 o godz. 00:02:31 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.grodzkie.pl | Wędkowałem kiedyś w okolicy Niepołomic. Wisła ma tam kolor asfaltu, oszałamiający zapach szamba i potężną zawartość czegoś, co przypomina zawartość mojego kosza na śmieci. To widok trudny do opisania. Nigdy wcześniej nie sądziłem, że tak zdegradowana może być rzeka. Miejscowi mówili, że to efekt sąsiedztwa Nowej Huty.
Są tam za to ogromne jazie, takie jak ten na zdjęciu. Nie wiem jak wygląda Dłubnia. Mam nadzieję, że lepiej. W końcu odważyłeś się wziąć go do ręki, nie jest więc tak źle ;) Szczerze gratuluję. |
|
|
Re: Nowohucki jaź (Wynik: 1) przez torque (torque@pogawedki.wedkarskie.pl) dnia 27-04-2006 o godz. 10:04:42 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Gratuluję połowu. Jaź powyżej 50 to już bardzo wdzięczny przeciwnik.
Mam tylko uwagę, co do postępowania z rybą, o ile chce się ją wypuścić w przyzwoitym stanie. Nie można zniszczyć jej powłoki ochronnej, jaką jest śluz, w żadnym wypadku nie powinno się kłaść jej na ziemi, trzeba bardzo uważać na oczy ryby. Sam nie jestem mistrzem świata w postępowaniu ze złowionymi rybami, cały czas się tego uczę, dlatego potraktuj proszę to, co napisałem jako dobrą radę i życzliwą uwagę, nie zaś jako złośliwość i wytykanie błędów.
|
|
|
|